- Annabeth Nickole Wilson
- Pseudonim : NICKY, NICKO, ANIA; ANNABETH NICOLE SPIVEY
Wiek postaci : 4
Zawód : Dziecko Christiana
Moc : CIEMNA STRONA MOCY
Rejestracja : 22/09/2022
Punkty : 4
Liczba postów : 6
Informator
Grupa krwi: A+
Procent mocy:
(0/100)
Annabeth Nickole Wilson
Czw Wrz 22, 2022 6:58 pm
Annabeth Nickole Wilson
Informacje
Urodzona w Nowym Yorku. 4 lipca w 2015 roku. Mieszka w Seattle od 2 lat. Ma 1,10 metra i waży 23 kilogramy. Ma krótkie brązowe włosy do ramion i piękne zielone oczy. Wychowuje ją "ciocia" która ma jeszcze trójkę dzieci pod opieką. Córkę w wieku 18 lat, syna w wieku 10 lat i córkę w wieku 9 lat. Przynależy do niezrzeszonych wizerunku użycza Anna Pavaga
Historia
Urodziłam się w Nowym Yorku. Jedyne co pamiętam, a raczej co było mi mówione, to to że moja mama i tata byli w niebezpieczeństwie i dlatego oddali mnie cioci. Miałam tylko kilka miesięcy, więc niewiele mogę powiedzieć z tamtego czasu. Tylko tyle ile opowiedzieli mi inni. Wyprowadziliśmy się i mieszkaliśmy w różnych miejscach. Często gdy moja moc lub któregoś z mojego rodzeństwa się przebudzała po prostu zmienialiśmy dom. Tak było bezpieczniej. Przynajmniej z tego co twierdziła ciocia.
Moje dzieciństwo jest dość normalne, mam zabawki, mam z kim się bawić, mam wszystko… no dobra prawie wszystko co bym chciała.
Nie mogę jedynie wychodzić na podwórko. Nigdy nie byłam w mieście. Po prostu ciocia mówi, że nie mogę tam być, bo jest tam za dużo niebezpieczeństw.
Czasem zastanawiam się czy dba o moje bezpieczeństwo czy o bezpieczeństwo innych osób, bo przecież nie pamiętam co się dzieje, gdy zaczyna mnie wszystko boleć.
Z tego co wiem za pierwszym razem było najgorzej. Miałam wtedy roczek i to były moje urodziny. Niewiele pamiętam, ale zaczęłam strasznie płakać, bo ktoś popsuł mi moją ulubioną zabawkę. To właśnie wtedy po raz pierwszy wszystko zaczęło mnie bardzo boleć. Ciocia mi opowiadała, że płakałam głośno, ale nie z powodu popsutej zabawki a płakałam i krzyczałam z powodu przeszywającego mnie bólu. Bolało to tak jakby ktoś łamał mi kości.
Ciocia obudziła mnie w całkowicie innym miejscu z bólem całego ciała. Byłam podrapana i nie tylko ja, bo moje rodzeństwo i ciocia również. Nie wiedziałam co się stało i do tej pory nie wiem, bo nikt nie chce mi powiedzieć.
Od tamtego czasu minęło około 3 lat. Jeszcze kilka razy straciłam panowanie i urywał mi się film. Zazwyczaj wtedy zamykano mnie w pokoju na cztery spusty i nie wypuszczano. Przez co zaczynałam się tego bać i to panicznie bać.
Od czasu do czasu w lustrze, oknach lub tam gdzie się odbijał mój wygląd widziałam… coś…
To coś było straszne czarne włosy żółte oczy i zęby jak u potwora. Wtedy zaczynałam krzyczeć, bo to coś do mnie mówiło..
Minęły te trzy lata od pierwszej przemiany, ale nadal się tego bałam. Chyba nie tylko ja skoro trzymała mnie jak najdalej od rodziny i ludzi mi nie znanych. Sama też się bała było to odczuwalne co bardzo mnie bolało. Jedynymi osobami które mnie się nie obawiały była Emma moja pięć lat starsza przybrana siostra i Mickael mój starszy braciszek. Mam też siostrę, ale ona mnie unika. Jest bardzo podobna z zachowania do cioci. Najchętniej po prostu bym stąd czasem uciekła. Zwłaszcza, że od momentu jak przez przypadek zaatakowałam, (a raczej to drugie coś zaatakowało) moją siostrę Sarah czuję się tak jakbym była przetrzymywania w więzieniu, bo musi mnie ciocia chronić. Obawiam się jednak, że broni innych.
Moja druga osobowość jednak powtarza mi, że za niedługo to się zmieni. Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale boję się, że chce komuś zrobić krzywdę.
Od kwietnia mieszkałam u cioci Esther. Była fajna i bardzo ją polubiłam, zwłaszcza to że się ze mną bawiła. Poznałam też i w końcu mojego tatusia Chrisa oraz wujka Nicka i jego córkę Vanesse. Nie było jednak cioci Camilli i Mickeala oraz Emmy. Na początku było mi trudno się przyzwyczaić, ale z czasem było coraz lepiej. Moje drugie istnienie nie pojawia się już tak często, bardzo się z tego powodu cieszę, chociaż trochę niepokoi.
Przyzwyczajam się do taty, niby widziałam go w medalioniku codziennie po kilka razy, ale jednak na żywo to nie to samo. Kocham go z całego serduszka i nie chciałabym się z nim rozstawać. Śmieszne gry wymyśla, a jak przytula na dobranoc to mam ochotę go nie puszczać nigdzie indziej.
Miesiące leciały bardzo szybko, nawet nie zauważyłam a już padał śnieg i wszyscy szykowali się na Świętego Mikołaja chociaż ja dobrze wiedziałam że on nie istnieje, nie daje po sobie tego poznać. Skoro ciocia, wujek, tata i kuzynka w to wierzą nie będę ich wyprowadzała z błędu.
Smutno mi tylko przez to że nie ma z nami Camilli i Emmy. Przywiązałam się do nich, ale musieli chyba się wyprowadzić. Poczułam wtedy samotność, ale to już minęło. Wiem że jestem tu gdzie powinnam być. Z moją rodziną. Z moim tatą.
Moje dzieciństwo jest dość normalne, mam zabawki, mam z kim się bawić, mam wszystko… no dobra prawie wszystko co bym chciała.
Nie mogę jedynie wychodzić na podwórko. Nigdy nie byłam w mieście. Po prostu ciocia mówi, że nie mogę tam być, bo jest tam za dużo niebezpieczeństw.
Czasem zastanawiam się czy dba o moje bezpieczeństwo czy o bezpieczeństwo innych osób, bo przecież nie pamiętam co się dzieje, gdy zaczyna mnie wszystko boleć.
Z tego co wiem za pierwszym razem było najgorzej. Miałam wtedy roczek i to były moje urodziny. Niewiele pamiętam, ale zaczęłam strasznie płakać, bo ktoś popsuł mi moją ulubioną zabawkę. To właśnie wtedy po raz pierwszy wszystko zaczęło mnie bardzo boleć. Ciocia mi opowiadała, że płakałam głośno, ale nie z powodu popsutej zabawki a płakałam i krzyczałam z powodu przeszywającego mnie bólu. Bolało to tak jakby ktoś łamał mi kości.
Ciocia obudziła mnie w całkowicie innym miejscu z bólem całego ciała. Byłam podrapana i nie tylko ja, bo moje rodzeństwo i ciocia również. Nie wiedziałam co się stało i do tej pory nie wiem, bo nikt nie chce mi powiedzieć.
Od tamtego czasu minęło około 3 lat. Jeszcze kilka razy straciłam panowanie i urywał mi się film. Zazwyczaj wtedy zamykano mnie w pokoju na cztery spusty i nie wypuszczano. Przez co zaczynałam się tego bać i to panicznie bać.
Od czasu do czasu w lustrze, oknach lub tam gdzie się odbijał mój wygląd widziałam… coś…
To coś było straszne czarne włosy żółte oczy i zęby jak u potwora. Wtedy zaczynałam krzyczeć, bo to coś do mnie mówiło..
Minęły te trzy lata od pierwszej przemiany, ale nadal się tego bałam. Chyba nie tylko ja skoro trzymała mnie jak najdalej od rodziny i ludzi mi nie znanych. Sama też się bała było to odczuwalne co bardzo mnie bolało. Jedynymi osobami które mnie się nie obawiały była Emma moja pięć lat starsza przybrana siostra i Mickael mój starszy braciszek. Mam też siostrę, ale ona mnie unika. Jest bardzo podobna z zachowania do cioci. Najchętniej po prostu bym stąd czasem uciekła. Zwłaszcza, że od momentu jak przez przypadek zaatakowałam, (a raczej to drugie coś zaatakowało) moją siostrę Sarah czuję się tak jakbym była przetrzymywania w więzieniu, bo musi mnie ciocia chronić. Obawiam się jednak, że broni innych.
Moja druga osobowość jednak powtarza mi, że za niedługo to się zmieni. Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale boję się, że chce komuś zrobić krzywdę.
Od kwietnia mieszkałam u cioci Esther. Była fajna i bardzo ją polubiłam, zwłaszcza to że się ze mną bawiła. Poznałam też i w końcu mojego tatusia Chrisa oraz wujka Nicka i jego córkę Vanesse. Nie było jednak cioci Camilli i Mickeala oraz Emmy. Na początku było mi trudno się przyzwyczaić, ale z czasem było coraz lepiej. Moje drugie istnienie nie pojawia się już tak często, bardzo się z tego powodu cieszę, chociaż trochę niepokoi.
Przyzwyczajam się do taty, niby widziałam go w medalioniku codziennie po kilka razy, ale jednak na żywo to nie to samo. Kocham go z całego serduszka i nie chciałabym się z nim rozstawać. Śmieszne gry wymyśla, a jak przytula na dobranoc to mam ochotę go nie puszczać nigdzie indziej.
Miesiące leciały bardzo szybko, nawet nie zauważyłam a już padał śnieg i wszyscy szykowali się na Świętego Mikołaja chociaż ja dobrze wiedziałam że on nie istnieje, nie daje po sobie tego poznać. Skoro ciocia, wujek, tata i kuzynka w to wierzą nie będę ich wyprowadzała z błędu.
Smutno mi tylko przez to że nie ma z nami Camilli i Emmy. Przywiązałam się do nich, ale musieli chyba się wyprowadzić. Poczułam wtedy samotność, ale to już minęło. Wiem że jestem tu gdzie powinnam być. Z moją rodziną. Z moim tatą.
Charakter
Dziewczynka jest bardzo ładna i uprzejma. Jest grzeczna i zna maniery. Wychowywała ją "ciocia" razem z jej synem i przybranymi córkami. Annabeth lubi przebywać w otoczeniu dzieci, chociaż w momentach skrajnych emocji izoluje się od wszystkich najbardziej jak może. Jest to czasem nierealne, ale próbuje. Najczęściej bawi się, ze starszym przybranym bratem. Pytając kogo kocha najmocniej zawsze mówi "braciszek". Niektórzy twierdzą, że jest rozpieszczona, ale nigdy nie woła wszystkiego co zobaczy. Bądźmy szczerzy w takich czasach ma wiele, chociaż żyje w ciągłym strachu przez to co dzieje się w jej środowisku.
Opis Mocy
Moc dziewczynki ją samą przeraża. Jej mutacja jest dość groźna dla niej i dla środowiska. Ona sama po "użyciu" mocy nie pamięta nic co robiła, jedynie czuje skutki uboczne umiejętności, której użyła. Nie ma sama zbyt dobrego panowania nad mocą włącza ją odruchowo w momencie, w którym jest w skrajnych emocjach. Zwłaszcza strach, złość i smutek.
Gdy Ania się forsuje na prawdę źle się to kończy. Wpada w panikę i zaczyna rozmawiać że swoimi omamami sluchowymi (strzygą). Gdy popadnie w panikę najlepiej zamknąć ją w pokoju i nie wypuszczać. Nie wchodzić póki jej krzyki i rozmowy nie ucichna.
Z boku wygląda to tak jakby klocila się z drugą osobowością i wręcz biła się o własne ciało.
Dla Ann jest to trochę inne uczucie, ponieważ gdy się przemeczy jej ciało przeszywaja często bóle jakby ktoś łamał jej kości. Do tego rzuca się we wszystkie strony przez co robi sobie sama krzywdę nabijajac sobie guzy, siniaki oraz zadrapania.
Jej psychika się wyniszcza. Napady złości, lęki, a do tego odosobnienie dają jej we znaki.
Podstwowe informacje o strzydze:
Strzyga jest bardzo silna zwinna i szybka. Z natury jest samotnikiem żywiącym się mięsem ludzi lub zwierząt. Jest doskonałym myśliwym, lecz nie jest nieśmiertelna. Jej największą wadą jest cienka skóra. Lekkie zadrapanie może skończyć się dla niej źle jeśli nie zostanie zasklepione. Jej nad działa lecząco na nią samą. Jest zabójcą, który działa z ukrycia.
- Spoiler:
- Moc Annabeth jest ogromną zagadką dla osób, które się z nią spotkały. Dziewczynka na pozór grzeczna i uprzejma zmienia się nie do poznania. Jej umiejętność polega na zamianie osobowości. Jej ciało przejmuję inna postać, ona sama nazywa go potworem lub demonem. Gdy jej moc się włączy jej oczy robią się całe żółte wręcz świecące, a drobne ręce zakończone paznokciami zmieniają się w szpony. Jej zęby się wydłużają.
Podział mocy:
00% -05%
Anna nie panuje nad swoimi umiejętnościami, a w dodatku nie pamięta niczego po aktywowaniu się jej mocy. Nie może nad nią panować, a gdy odzyska świadomość bardzo boli ją głowa i ma mdłości. Przemiana bardzo ją boli trwa tylko 2 posty na 4 odpoczynku. Strzyga na tym poziomie jest najsilniejsza. Im mniej może zrobić człowiek tym ona jest bardziej pewna siebie.
Krzywdzi i niszczy wszystko na swojej drodze, gdy poczuje niebezpieczeństwo, nie rozróżnia kto jest sojusznikiem, a kto wrogiem.
06%-25%
( To co WW) Anna wie jak wywołać przemianę, ale nadal nie panuje nad swoimi umiejętnościami. Czasem ma przebłyski świadomości, ale nadal nie panuje nad tym co robi. Przemiana bardzo ją wyczerpuje i boli. W drugiej postaci może trwać 2 posty na 3 odpoczynku. Po powrocie w swoje naturalne ciało boli ją głowa ma mdłości i od czasu do czasu leci jej krew z nosa.
Strzyga jest odrobinę słabsza, ale nie mniej zwinna.
Bez problemu wyprzedzi jadący średnią prędkością samochód, ale sama woli skakać po niskich i średniej wysokości dachach. Nie wychodzi na otwartą przestrzeń. Jeśli przebudzi się pośród ludzi będzie atakowała niezalenie od tego kto jest kim jeśli nie będzie czuła się bezpieczna.
26%-40%
( To co WW) Ann wie jak wywołać przemianę i potrafi to zrobić, ale nadal nie panuje nad jej wyczynami. Ma świadomość, że robi coś złego, ale nie może przerwać. Jej przemiana trwa 3 posty na 5 odpoczynku. Wracając do swojej poprzedniej formy boli ją głowa i leci jej krew z nosa. Ma mdłości i kręci jej się w głowie.
Bestia im więcej odczuwa presji, ze strony swojego "właściciela", tym słabsza się wydaje.
Jej pazury zaczynają się wydłużać a na ich końcach można dojrzeć czasem krople jadu, zawierająca toksyny wywołujące infekcje w powstałych ranach. Nie wytwarza go tam non stop, ale w momentach zagrożenia jak najbardziej.
41%-70%
(To co WW) Mała Annabeth dobrze wie co robi jej drugie wcielenie od czasu to czasu potrafi go powstrzymac zwlaszcza w momentach gdy sumienie jej na cos nie pozwala. Jej przemiana w bestie trwa 3 posty na 6 odpoczynku. Przemiana boli ją na tyle, że robi jej się często słabo i kręci jej się w głowie. Leci jej z nosa krew. Jeśli Bestia zostanie bardzo zraniona młoda posiada bolesne blizny w tych miejscach.
71%-90%
(To co WW) Annabeth pamięta wszystko co robi jej drugie wcielenie przez co cierpi na wiele psychicznych problemów takich jak stany lękowe i depresję. Boi się zbliżać do jakichkolwiek ludzi by ich przez przypadek nie skrzywdzić. Może zatrzymać bestie przed zabójstwem, ale gdy to robi czuję jak jej głowa prawie eksploduje. Przemiana nadal jest bardzo bolesna, druga forma trwa 3 posty na 5 odpoczynku. Annabeth posiada lekkie rany w tych samych miejscach co bestia, gdy ta zostaje ranna. Wracając do swojej formy Annabeth boli głowa na tyle że nie widzi na oczy dodatkowo zaczyna boleć ją szczęka. Gdy długo nie przemienia się w drugie wcielenie zaczyna mieć omamy wzrokowe i widzi w swoich odbiciach drugą formę.
Ruchy bestii o wiele bardziej się spowolniły, ale nadal jest na tyle zwinna by zostać trafiona bronią.
Jej oczy zaczynają być bardziej świadome nie tak zamglone. Można od czasu do czasu usłyszeć jej gardłowy głos, ale odzywa się tylko do osób najczęściej widzianych i to w krytycznej sytuacji. Odróżnia osoby, które jej zagrażają od tych, które współpracują.
91%-100%
(To co WW) Annabeth pamięta wszystko co robi jej drugie wcielenie przez co cierpi na wiele psychicznych problemów takich jak stany lękowe i depresję. Boi się zbliżać do jakichkolwiek ludzi by ich przez przypadek nie skrzywdzić. Może kierować bestią, ale rzadko z tego korzysta, bo jej ufa. Zatrzymuje ją tylko przed zabójstwem osoby, na której jej zależy. Przemiana nadal jest bardzo bolesna, druga forma trwa 4 posty na 6 odpoczynku. Annabeth posiada rany w tych samych miejscach co bestia, gdy ta zostaje ranna. Wracając do swojej formy Annabeth boli głowa na tyle że nie widzi na oczy dodatkowo zaczyna boleć ją szczęka a jej kości są o wiele bardziej kruche. Gdy długo nie przemienia się w drugie wcielenie zaczyna mieć omamy wzrokowe i widzi w swoich odbiciach drugą formę oraz omamy słuchowe i zaczyna ją słyszeć.
Gdy Ania się forsuje na prawdę źle się to kończy. Wpada w panikę i zaczyna rozmawiać że swoimi omamami sluchowymi (strzygą). Gdy popadnie w panikę najlepiej zamknąć ją w pokoju i nie wypuszczać. Nie wchodzić póki jej krzyki i rozmowy nie ucichna.
Z boku wygląda to tak jakby klocila się z drugą osobowością i wręcz biła się o własne ciało.
Dla Ann jest to trochę inne uczucie, ponieważ gdy się przemeczy jej ciało przeszywaja często bóle jakby ktoś łamał jej kości. Do tego rzuca się we wszystkie strony przez co robi sobie sama krzywdę nabijajac sobie guzy, siniaki oraz zadrapania.
Jej psychika się wyniszcza. Napady złości, lęki, a do tego odosobnienie dają jej we znaki.
Podstwowe informacje o strzydze:
Strzyga jest bardzo silna zwinna i szybka. Z natury jest samotnikiem żywiącym się mięsem ludzi lub zwierząt. Jest doskonałym myśliwym, lecz nie jest nieśmiertelna. Jej największą wadą jest cienka skóra. Lekkie zadrapanie może skończyć się dla niej źle jeśli nie zostanie zasklepione. Jej nad działa lecząco na nią samą. Jest zabójcą, który działa z ukrycia.
Ciekawostki
CIEKAWOSTKI
- Jest gimnastyczką
- Uwielbia śpiewać zwłaszcza pod prysznicem
- Rysuje
- Jej ulubione danie to Spaghetti
- Nie rozstaje się ze zdjęciem i wisiorkiem, które ma od rodziców
- Chętnie uczy się nowych rzeczy
- Prosperuje na bardzo dobrego "rycerza" zamiast na "księżniczkę"
- Jest gimnastyczką
- Uwielbia śpiewać zwłaszcza pod prysznicem
- Rysuje
- Jej ulubione danie to Spaghetti
- Nie rozstaje się ze zdjęciem i wisiorkiem, które ma od rodziców
- Chętnie uczy się nowych rzeczy
- Prosperuje na bardzo dobrego "rycerza" zamiast na "księżniczkę"
Re: Annabeth Nickole Wilson
Wto Lut 14, 2023 10:58 pm
Karta zaakceptowana
Wiele wydarzyło się na pierwszej odsłonie The Gifted. Witamy ponownie, @Annabeth Nickole Wilson
W związku z tym, że to dziecko, procenty mocy będą naliczane dopiero od ukończenia przez nią 10 lat. Zgodnie z zasadą Opisu Mocy:
__________________________________________________________________
W związku z tym, że to dziecko, procenty mocy będą naliczane dopiero od ukończenia przez nią 10 lat. Zgodnie z zasadą Opisu Mocy:
Ważne jest jednak, że jeśli postać odkryła swoją moc zanim skończyła 10 lat to i tak brany pod uwagę jest czas po ukończeniu 10 roku życia. Jest tak, ponieważ dzieci wciąż się rozwijają i moc jest w tym czasie niestabilna.
Procent Mocy: 0%
Grupa krwi: A Rh+
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|