Go down
Steinar Prestegard
Steinar Prestegard
Pseudonim : Lanner
Wiek postaci : 32
Zawód : Złodziej
Moc : Człowiek-irbis
Wzrost i waga : 190cm | 65 kg

Rejestracja : 22/01/2023
Punkty : 9
Liczba postów : 11

Informator
Grupa krwi: 0-
Procent mocy:
Steinar Prestegard K3GW5YW34/100Steinar Prestegard UdWvTHi  (34/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t693-steinar-prestegardhttps://the-gifted-pbf.forumpl.net/t750-steinar-prestegard#1565

Steinar Prestegard Empty Steinar Prestegard

Nie Sty 22, 2023 9:55 pm

Steinar Prestegard

wYPk3vk.jpg

Informacje

Urodzony w Kopenhadze 3 grudnia 1987 roku. Od 4 lat mieszka na obrzeżach Seattle. Legalnie nie pracuje nigdzie, ale utrzymuje się z kradzieży. Okupuje małą, starą ruderę na obrzeżach Seattle. Przynależy do niezrzeszonych. Zazwyczaj posługuje się pseudonimem Lanner.
Wizerunku użycza Mikkel Følsgaard.

Historia

Steinar był drugi z całego trzyosobowego rodzeństwa. Jego ojcem był Ottar Prestegard, zaś matką Ingrid Prestegard. Miał starszą siostrę Berit i młodszego brata Runara. Berit jako najstarsza była pełna dumy i puszyła się jak paw. Runar i Steinar nie byli tymi złotymi dziećmi, kompletne przeciwieństwo starszej siostry. Skakanie po drzewach? Ich domena. Wynoszenie owoców z sadu sąsiadów? Ich broszka. A rodziców duma bolała. Matka była sędzią, zaś ojciec prowadził własne biuro adwokackie. Tym samym rodzice od młodego wpajali dzieciom wartości, którymi powinni się trzymać - ludzie są jedyną, czystą rasą, która ma prawo stąpać po ziemi. Dla Mutantów miejsca nie ma. Dzieci w to wierzyły bo, czemu nie?
Córka poszła w ślady rodziców i wkrótce zaczęła pracę w firmie ojca, zaś synowie? Każdy jak chciał. Steinar zatrudnił się w agencji ochrony, zaś Runar został chłopcem do towarzystwa bogatej kobiety. Jednym słowem - znalazł sponsorkę. O ile decyzję Steinara mogli jakoś przełknąć, to z Runarem nie mogli się pogodzić za nic. Wydziedziczyli syna, na co ten z uśmiechem machnął ręką. Steinar nie zerwał kontaktu z bratem i często się z nim spotykał. Niekiedy i otrzymywał prezenty od obecnej sponsorki Runara, bo nie widziała powodu by nie raczyć nimi brata kochanka.
Praca ochroniarza zdawała się być dla Norwega czymś spokojnym, bezstresowym. Co jakiś czas za dnia jakiś młodzieniec wszedł do sklepu i próbował coś wynieść, ale nic mu to nie dało. Wierzył, że tak będzie zawsze. Ale raz ze swoim znajomym wybrał się na nocną zmianę do galerii. Na początku żartowali przez krótkofalówki, dopóki znajomy Steinara nie kazał mu zejść na parter, gdyż ma podejrzenie włamania. Przez tamten moment życie Steinara obróciło się do góry nogami. To nie było amatorskie włamanie, a zorganizowana grupa. Słysząc strzały natychmiast wbiegł za biurko jednego ze stoisk. Kiedy spojrzał w bok w poszukiwaniu partnera, znalazł go leżącego na ziemi. Najgorsze w tym było to, że w miejscu twarzy drugiego ochroniarza znajdowała się ogromna dziura, nawet i zwykła breja. Gdyby nie wiedział, że tu był, nawet by nie powiedział, że to on. Steinar widział już przed oczami siebie leżącego w takim stanie - po tym jak włamywacze strzelą do niego z shotguna. Skończy tak samo, jest tego pewien. To przeżycie obudziło w nim gen X, tak bardzo napiętnowany przez jego rodzinę od tych kilku lat. Padł kolejny strzał, który rozerwał kawałek biurka, za którym siedział, a odłamek kuli uszkodził ucho Steinara - śnieżno białe z czarnymi elementami. Gdyby nie ten strzał, może by uciekł. Ale ból rozwścieczył irbisa. Zza lady wyskoczył biały kotowaty wprost na napastnika. Reszta rozbiegła się, najwyraźniej bez broni, kiedy Steinar przeszedł od rozrywania gardła napastnika. Wycie syreny policyjnej wyrwało go z amoku, a przerażony irbis widząc co narobił, uciekł. Miał wtedy 28 lat.
Steinar jak burza wparował do domu prosto z salonu wpadając do łazienki. Nikt nie zdążył zarejestrować długiego ogona, który ciągnął się za nim. W lustrze przerażony obserwował to co z niego się stało. Nie docierało to do niego. Wiedział, że jest Mutantem, obudził się w nim ten gen czy jak go tam nazywali, ale ciągle był poza tą informacją. Jeszcze wolniej dotarło do niego, że do łazienki postanowił zajrzeć ojciec, który zaniepokoił się takim powrotem do domu syna. Był wściekły na to odkrycie, a Steinar spanikowany. Nowy odkrycie i nienawiść ojca do Mutantów - wspaniałe połączenie. Steinar przepchnął się przez ojca wybiegając z łazienki i wpadł do pokoju. Zamknął drzwi na zamek, ale to była kwestia czasu nim ojciec je otworzy. Zabrał do ogromnego plecaka to co było mu niezbędne. Nim Ottar wtargnął do pokoju z żoną i córką za plecami, pokój był pusty, a okno otwarte. Wpierw gdzie się udał to domostwo brata, który wytrzeszczył oczy na brata. Obaj wiedzieli, że nie mógł tam zostać. Dostał od Runara trochę pieniędzy, aby miał za co przeżyć pierwszy okres poza domem i to był ostatni raz, kiedy się widzieli. Steinar nie został długo w Kopenhadze. Dostał się potajemnie na statek towarowy, który płynął do Seattle. Nie obchodziło go gdzie trafi. Obchodziło go tylko tyle, by nie być dalej w Kopenhadze. Szukali by tam go, a tak to dostanie trochę czasu.
Za pieniądze od brata długo nie wyżył. Wystarczyło mu na jedzenie i skromny pokój w hotelu, ale i to kiedyś się musiało skończyć. Zaczął etap życia włóczęgi. Prowadził teraz życie przeciwne do tego, jakie miał do teraz - wcześniej ochroniarz, który pilnował budynków przed kradzieżą, a teraz sam był złodziejem. Znalazł starą ruderę w której sypia jak w domu. Kradnie w sumie codziennie, ale zazwyczaj za dnia. Wtedy jest większe prawdopodobieństwo że nikogo nie ma w domu, a dzienne odgłosy zagłuszą jego działania.
Steinar trzyma się na uboczu, jeśli chodzi o Mutanckie działania. Będąc na jednym z włamań w radiu słyszał o pochodzie Mutantów. Szczerze? Nawet ich podziwiał, że nie siedzą w kącie jak szare myszy. Bycie naocznym świadkiem ataku na DOM zapieczętowało lęk Steinara o własne życie. Był dalekim obserwatorem, ale słyszał krzyki, wrzaski i wybuchy. Późniejsze informacje w radiu mówiły o zabitych mundurowych, ale również mówiono o Mutantach. Zaczął obawiać się o samego siebie, dlatego też nie myśli o powrocie do życia w społeczeństwie i siedzi na uboczu. Do zbliżenia się zmusza go tylko włamanie oraz poszukiwanie jedzenia. W Wiosnę i lato jest w miarę dobrze, ponieważ sam może sobie coś upolować. W jesień i zimę jest gorzej jest warunki pogodowe i zmniejszoną liczbę pożywienia. Wtedy musi zapuszczać się na farmy ze zwierzętami, a takie wypady nie są bezpieczne. Rolnicy potrafią zaciekle bronić swojego dorobku.

Wieść o tornadzie nie wzruszyła jakoś Steinara. Nie naruszyło ono jego obecnej kwatery, więc wszystko jest w porządku. Jak i wieść, że to wina Mutanta nie zrobiła na nim wrażenia, ponieważ według niego coś od społeczeństwa im się należy.

Charakter

Steinar po mimo tak wygodnego życia jakie wiódł w Kopenhadze, szybko przystosował się do życia na własną rękę. Jest zaradny i radzi sobie w trudnych sytuacjach. Potrafi szybko ocenić sytuację i odpowiednio dobrać zachowanie, by tylko jej nie pogorszyć. Po mimo iż jest świadom tego, że sam jest Mutantem, to niekiedy odnosi się sam do siebie z niechęcią. Nie jest to jego wina, ale często wspomina gorzko, że "gdyby nie te białe kudły żyłby jak w bajce". Wobec swojego rewiru jest bardzo terytorialny i opryskliwy. Ale sprawa ma się inaczej, kiedy ktoś jest faktycznie potrzebujący. Na to Steinar ma miękkie serce i byłby w stanie przyjąć kogoś rannego pod swój dach. Zwykle stara się być w miarę wesołą personą. A to pośle uśmiech, zatrzyma się na rozmowę. Jednak rzadko kiedy tak robi, gdyż obawia się że ktoś może w nim rozpoznać Mutanta, a tym samym jego życie w Seattle szlak trafi. Ot, taka tam paranoja.
Ale u samotnika nie przeważa tylko ta miękka część charakteru. Steinar na pierwszym spotkaniu jest zazwyczaj aż zbyt sztywny i czujny. Nie sprawia wrażenia przyjemnego, a bardzo podejrzliwy i podchodzi do tematów ostrożnie. Łagodnieje dopiero w momencie, kiedy pozna zamiary drugiej osoby. Przystawiony do muru Steinar traci analityczny umysł i kieruje się czystym instynktem - będzie w stanie gryźć, kopać, drapać, byle by uratować się z danej opresji. Będzie starał się użyć wszystkiego jako broń co znajdzie pod ręką. Dlatego ciężko określić dla kogo będzie ryzykowne doprowadzić Steinara pod ścianę jak psa - dla niego samego, bo może narobić sobie kłopotów, czy dla ochotnika.

Opis Mocy


[ CZŁOWIEK-IRBIS ] Jest to coś prostego i niezbyt skomplikowanego. Steinar ma możliwość częściowej lub pełnej przemiany w irbisa śnieżnego. Niesie to ze sobą posiadanie wyczulonych zmysłu węchu, wzroku i słuchu. Dzięki mocy jest również sam szybszy i zwinniejszy oraz lepiej radzi sobie ze wspinaczką na różne podłoża niż wcześniej. Może również wydawać podstawowe odgłosy jak mruczenie, pomiaukiwanie czy warczenie.

[ POZIOM 1 ] 0 - 25%
XXX U użytkownika pojawiają się białe kosmyki włosów wśród ciemnych. Od karku przez kręgosłup kończąc między łopatkami pojawia się gęsta linia białej irbisiej sierści w czarne cętki. Paznokcie wyostrzają się do pazurów. Już w tej postaci przy świetle pojawia się poblask jak u nocnych zwierząt. Forma trwa 3 posty, a musi odpocząć po tym 7 postów. Zazwyczaj kończy się to zawrotami głowy i chwilowymi problemami z widzeniem.


[ POZIOM 2 ] 26 - 50%
XXX Użytkownik ma możliwość "pojawienia" irbisich uszu oraz ogona. Gęsta linia futra na plecach przemieszcza się teraz aż do kości ogonowej, skąd wyrasta ogon. Ciało pokrywa się w krótkim, cienkim białym meszku, przez co użytkownik "blednie". Użytkownik może to utrzymać przez 4 posty, a odpoczynek wynosi 5 postów. Liczy się to z bólami pleców, kości ogonowej i głowy w miejscach, gdzie pojawiały się uszy. W tym etapie Moc używana do ostatniej chwili powoduje silne bóle kości ogonowej, który nawet utrudnia poruszanie się.


[ POZIOM 3 ] 51 - 75%
XXX Pojawiają się charakterystyczne uszy i ogon razem z gęstą linią futra na plecach. Ciało jest pokryte gęstym, białym futrem i widać zarysy cętek. Jednak futro nie jest tak długie jak w finalnej wersji. Szyję i klatkę piersiową porasta grubsze futro przypominające te u rasowych kotów długowłosych. Nogi przybierają zwierzęci kształt z lekkim wymieszaniem ludzkiej anatomii. Zwiększona jest zwinność i szybkość użytkownika. Pojawiają się poduszki łap. Powoduje to bóle w kości ogonowej i plecach. Również do tego pojawia się ból stawów i bioder. Użytkownik również może mieć zachwianą równowagę przez nieregularny kształt nóg. Potem użytkownik może mieć problemy z chodzeniem albo nie być w stanie poruszać się na nogach. Jeżeli użytkownik nieumyślne skorzysta z tej formy mając na sobie obuwie, może to doprowadzić do zadarcia się pazura lub uszkodzenia pozostałych. Może to również prowadzić do nadwyrężenia ścięgien, a przy intensywnej pracy do ich zerwania. Forma utrzymuje się do 4 postów z potrzebą na odpoczynek przez 5 postów.


[ POZIOM 4 ] 76 - 100%
XXX Pełna przemiana w irbisa. Użytkownik traci możliwość ludzkiej komunikacji i pozostaje mu zwierzęca mowa. Zwiększona jest siła i ciężar (zależny od obecnej wagi użytkownika). Pojawiają się u niego instynkty zwierzęce, które jest w stanie kontrolować. Forma może być utrzymana do 7 postów, a odpoczynek wynosi 4 posty. Nadużycie tego powoduje zatracenie się w zwierzęcym instynkcie i utrata orientacji w terenie. Korzystanie z formy do limitu często doprowadza do bólów w stawach, a przy niskich temperaturach do zapalenia stawów. Również długie przebywanie w pozycji na czterech łapach z obciążeniem na kręgosłup przez masę może doprowadzić do uszkodzeń kręgosłupa, co przekłada się długimi i intensywnymi bólami w postaci ludzkiej, kiedy z formy korzysta się do samego limitu. Ból jest na tyle silny, że uziemia on użytkownika niekiedy i na cztery dni. Kiedy Poziom przez cały limit jest intensywnie użytkowana fizycznie i wykracza się poza limit czasowy, powstaje ryzyko zerwania mięśni.


[ ZALETY ]
  • Użytkownik może pożywiać się surowym mięsem, zwierzętami upolowanymi i ptasimi jajami
  • Wyostrzone zmysły umożliwiają sprawne polowanie i przetrwanie na własną rękę
  • Moc umożliwia bezproblemowe prowadzenie nocnego trybu życia
  • Futro dobrze utrzymuje ciepło w chłodne dni



[ WADY ]
  • Można go bez problemu ogłuszyć i pogorszyć słów piskliwymi, wysokimi dźwiękami, zdekoncentrować nienaturalnym zapachem czy też oślepić światłem przez wrażliwy wzrok
  • Przez długie użytkowanie Mocy kocie poduszki łap ścierają się i pękają powodując ból i dyskomfort przy poruszaniu się, a niekiedy i mocno krwawią co wymaga opatrunku
  • Częste korzystanie z przemiany, w której skład wchodzą uszy, mogą doprowadzić do częstych bóli, a nawet do zapalenia przez zaziębienie. To samo tyczy się ogona - uszkodzenie go u nasady lub częste siadanie z ogonem do towarzystwa mogą doprowadzić do skrzywienia w części kości ogonowej, a ignorowanie objawów mogą doprowadzić do skrzywienia kręgosłupa
  • Ubranie podczas przemiany rozrywa się, dlatego przy przemyślanej przemianie musi pozbyć się ubrań lub nosić ze sobą zapasowe


Ciekawostki


  • Steinar ma heterochromię - lewe oko jest niebieskie, zaś prawe bursztynowe.

  • Niekiedy domy bogaczy obserwuje dłużej od innych. Chce wiedzieć kiedy ich nie będzie w domu, a wtedy korzysta ze wszystkiego - z pralki, z ich zapasów żywnościowych. Niekiedy i "pożycza" ubrania, które są faktycznie godne uwagi.

  • Przez swój tryb życia Steinar ma niedowagę w lekkim stopniu. Najbardziej przejawia się to zimą, kiedy dostęp do zwierzyny łownej jest ograniczony.

  • Najbardziej z pożywienia lubi drób i jajka. Ostatnio bardziej polubił to na surowo, ale jajecznicą na maśle nigdy by nie pogardził.




Ostatnio zmieniony przez Steinar Prestegard dnia Nie Lut 05, 2023 12:20 am, w całości zmieniany 4 razy
The Gifted
The Gifted
Wiek postaci : 0
Rejestracja : 07/09/2022
Punkty : 488
Liczba postów : 717
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/

Steinar Prestegard Empty Re: Steinar Prestegard

Nie Lut 05, 2023 9:18 am

Karta zaakceptowana


Życie mutanta wśród zwyczajnych ludzi, nie jest proste. A tym bardziej, kiedy darem jest odmiana zwierzęca i jeszcze organizacje rządowe polują na takich odmieńców. Wciąż próbujesz zrozumieć siebie i swój dar. Uczyć panowania nad sobą i mutacją, aby przetrwać najtrudniejsze dni i noce, zwłaszcza zimą. Kiedy pożywienie jest ograniczone. Odnajdź podobnych sobie mutantów, a może w grupie (w stadzie) łatwiej przyjdzie Wam zrozumieć to kim się staliście i przetrwać trudności każdego dnia.

Procent Mocy: 34%

Grupa krwi: 0-

Powrót do góry
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach