Go down
The Gifted
The Gifted
Wiek postaci : 0
Rejestracja : 07/09/2022
Punkty : 488
Liczba postów : 717
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/

Ulica Empty Ulica

Pią Wrz 23, 2022 8:08 pm
   
Ulica

   
 TREŚĆ
   
Ashara Fowler
Ashara Fowler
Pseudonim : Ash
Wiek postaci : 15
Zawód : -
Moc : plucie magmą
Wzrost i waga : 45kg/167

Rejestracja : 25/10/2022
Punkty : 53
Liczba postów : 56

Informator
Grupa krwi: 0-
Procent mocy:
Ulica K3GW5YW21/100Ulica UdWvTHi  (21/100)

Ulica Empty Re: Ulica

Sro Lut 15, 2023 9:51 pm
08.12 - do południa


Dowiedziawszy się, że Simon odzyskał przytomność Ashara biła się z myślami, jak mu pomóc, jak jednocześnie uspokoić niespokojną Tuptuś, że z jej panem wszystko dobrze. Opiekowała się nią i Davidem o ile można to tak nazwać. W końcu ona sama potrzebowała pomocy a nie odwrotnie. Tego dnia postanowiła, że zabierze Tuptusia na spacer. Zabrała smycz, powiedziała Davidowi, że wrócą później. W końcu samymi poszukiwaniami nie mogła żyć. Musiała dać sobie trochę spokoju od tego i po prostu spróbować normalnie funkcjonować. Właśnie zabrała smycz, przypięła Tuptusia i naskrobała wiadomość do Esme, czy pisze się na dziką akcję. Spontan i tyle. Wyjaśniła, że chodzi o chłopaka imieniem Simon i wbicie do niego do sali. Jeśli była zdecydowana to miała pojawić się pod szpitalem. Esme powinna ją pamiętać w końcu razem chodziły do szkoły. Oczywiście początkowo miała długą przerwę, ale gdy posłusznie zaczęła wykonywać polecenia i wszystko wyglądało, że jest cacy mogła wrócić na zajęcia oczywiście pod pewnym warunkiem. Jednak teraz...teraz wszystko było inaczej. Ubrała się, zgarnęła Tuptusia i tak drepcząc z psiną postanowiła odwiedzić "kuzyna" w końcu czemu nie? A że Tuptuś była Simona może to mu pomoże dojść do siebie? Kto wie! Zadowolona z pomysłu w końcu dotarła do szpitala. Jednak nie wchodziła do środka. Stała na ulicy przed budynkiem i czekała w umówionym miejscu na pozostałą gromadkę szalonych dzieciaków.
Esmeralda Mendoza
Esmeralda Mendoza
Pseudonim : Esme, Es; Luna; Cyganka, Meksykanka
Wiek postaci : 15
Zawód : cyganka/meksykanka oraz uczeń
Moc : Bioniczny GPS
Rejestracja : 20/09/2022
Punkty : 30
Liczba postów : 36

Informator
Grupa krwi: A+
Procent mocy:
Ulica K3GW5YW58/100Ulica UdWvTHi  (58/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t163-esmeralda-mendozahttps://the-gifted-pbf.forumpl.net/t737-esmeralda-mendoza#1454https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t777-esmeralda-mendoza#1918

Ulica Empty Re: Ulica

Czw Lut 16, 2023 6:16 pm
// 8 grudnia

Siedziała sobie spokojnie w domu... Zapewne się okropnie nudząc, bo grudzień w był nudnym miesiącem. Na dworze zimną i śnieg, a jej się nie uśmiechało wychodzić pojeździć konno ani nic z tych rzeczy. Najchętniej by przez cały dzień by siedziała w piżmach i planowała paradę. Właśnie leżała na sofie w swoim saloniku, kiedy otrzymała wiadomość od Ashary.
- Ashara?
Zdziwiła się czytając informacje od kogo SMS jednak szybko odłożyła zeszyt, którym zapisywała kolejny adres do którego zajrzy parada prosząc o nocleg.  Normalnie by zignorowała to i planowała dalej, ale ciekawość była silniejsza. Nie miała ostatnio z koleżanką kontaktu. Wiedziała, że trafiła na jakieś badania, a potem miała zamieszkać u jakieś krewnej.
Jaka akcja. Jaka sala i jaki Simon
To imię nie dawało jej spokoju. Czy chodziło o tego samego Simona o którym myślała? W sumie ostatnio była grzeczna... Nie było ucieczek, ani też nie pyskowała. Chciała by parada się odbyła, ale przecież Ashara nie może planować czegoś naprawdę złego i dużego by Don odwołał paradę. No cóż odpisała, że zaraz będzie. Siedział z nią Carlos...
- Kryj mnie przed Donem i Dylanem. Idę spotkać się z koleżanką
Powiedziała do piegusa, bo czasem tak na niego wołała. Był dla niej niczym brat, bo w sumie przez ostatnie sześć lat razem się wychowywali. Odpisała do przyjaciółki, że już idzie i szybko się przebrała. Zamówiła taxi dwa domy dalej, aby nie myślała podejrzeć pod dom. Przy bramie mieli kamerę, a tak wyrazie powie, że wyszła na spacer czy coś. Nie raz uciekała i wiedziała jak to robić by nie wzbudzać podejrzeń.
Chwile jej to zajęło by dostać się pod szpital... Dlatego też wysiadła przed szpitalem. Co jeszcze bardziej ją zastanowiło... Co Ash chce robić tutaj. Sprawdziła adres, ale nie pomyliła się. Chwile później dostrzegła koleżankę z psem. Początkowo psa nie rozpoznała dopiero jak się zbliżyła.
- Hej koleżanko, a ja cię pamiętam. Co to za duża akcja?
Najpierw przywitała się psem... Była pewna, że to ten sam który zajmował jej czas pół roku temu. Sunia miała to samo spojrzenie oraz dokładnie te same umarszczenie co do plamy. Ostatnie słowa, a raczej pytanie skierowała do Ash.
Heaven Reed
Heaven Reed
Pseudonim : Tuptuś
Wiek postaci : 15
Zawód : pies
Moc : psołak
Wzrost i waga : 1.6m i 50kg / 91cm i 68kg

Rejestracja : 10/09/2022
Punkty : 12
Liczba postów : 14

Informator
Grupa krwi: AB-
Procent mocy:
Ulica K3GW5YW58/100Ulica UdWvTHi  (58/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t614-heaven-reedhttps://the-gifted-pbf.forumpl.net/t782-heaven-reed

Ulica Empty Re: Ulica

Pią Lut 17, 2023 8:08 pm
// 8.12

Od kiedy wczoraj dotarła informacja o przebudzeniu Simona Tuptuś miała problem żeby usiedzieć w miejscu. Nawet w nocy zamiast normalnie spać łaziła po domu, w końcu zasypiając przy drzwiach wejściowych jakby spodziewała się, że pierwsze co chłopak zrobi to przyjdzie tutaj. Trudno powiedzieć czy skądś wiedziała, że z Simonem jest lepiej czy była to reakcja na rozmowę, w której często powtórzyło się jego imię. Z perspektywy ludzi pewnie to drugie.
Gdy zobaczyła rano, że Ashara szykuje smycz to zaraz do niej dobiegła. Starała się raczej nie biegać w domu, ale teraz była zbyt rozentuzjazmowana żeby się powstrzymać. Po wyjściu to Tuptuś bardziej prowadziła Asharę niż na odwrót. Nie ciągnęła, ale wyraźnie dążyła w konkretne miejsce i bardzo się cieszyła, że dziewczyna najwidoczniej ma ten sam cel na myśli. Szkoda tylko, że jak już dotarły do samego budynku to musiały czekać. Akurat z tym już psina była pogodzona z tym, że nie wolno wnosić zwierząt na teren szpitala więc usiadła grzecznie obok Ash.
Po pewnym czasie dołączyła do nich Esther. Tuptuś rozpoznała ją prawie od razu. Szczeknęła na powitanie, a nawet stanęła na chwilę na tylne łapy, machając przednimi jakby prezentując, że pamięta ich wspólny taniec w parku.
Ashara Fowler
Ashara Fowler
Pseudonim : Ash
Wiek postaci : 15
Zawód : -
Moc : plucie magmą
Wzrost i waga : 45kg/167

Rejestracja : 25/10/2022
Punkty : 53
Liczba postów : 56

Informator
Grupa krwi: 0-
Procent mocy:
Ulica K3GW5YW21/100Ulica UdWvTHi  (21/100)

Ulica Empty Re: Ulica

Pią Lut 17, 2023 9:50 pm
Stała niecierpliwa czekając w miejscu, pytanie tylko czy Esme nie zmieniła numeru telefonu. Jeśli zmieniła na darmo jej czekanie. No ale nie poddawała się, w końcu nadzieja umiera ostatnia. Na szczęście widziała też radość w spacerze jaki zasponsorowała Tuptusiowi bo psinka niemal gnała przed siebie ciągnąc ją za sobą co nieco śmiesznie wyglądało. Ale ostatecznie też doszły na miejsce a psinka wiedziała, że powinny czekać. To naprawdę było rozczulające. Dopiero jak pojawiła się Esme Ashara niemal pisnęła z radości.
- No nieźle...a gdzie twoje "gdzie byłaś do cholery?" albo...mogłaś zadzwonić...
Odezwała się na pojawienie się Esmeraldy. Dostrzegła też reakcję na Tuptusia. Uniosła brew zaskoczona, bo i sama psina zareagowała entuzjastycznie.
- Znasz Tuptusia?
Zapytała zaskoczona unosząc brew.
- A no bo wiesz...Tutptuś tutaj ma swojego pana...Simon ma na imię, chłopak jest po...wypadku. Odzyskał przytomność i no...psinka strasznie za nim tęskni no i chciałam wpaść do środka i zabrać tam ją, ale nie wiem jak to zrobić za bardzo...tym bardziej, że w szpitalu może roić się od ochrony i w ogóle.
Westchnęła pod nosem. Dużo musiałaby wyjaśnić, ale na razie nie miała na to czasu i sił. W końcu ujawnienie to kim jest nie było takie proste. Musiała jakoś dostać się do środka i po prostu zabrać Tuptusia do chłopaka i przekonać się, czy wszystko z nim ok. No i co ważniejsze, przekazać chłopcowi, że David ma się dobrze i że się nim opiekuje. Na pewno by to go uspokoiło chociaż odrobinę. Może pamięta go...kto wie!
Esmeralda Mendoza
Esmeralda Mendoza
Pseudonim : Esme, Es; Luna; Cyganka, Meksykanka
Wiek postaci : 15
Zawód : cyganka/meksykanka oraz uczeń
Moc : Bioniczny GPS
Rejestracja : 20/09/2022
Punkty : 30
Liczba postów : 36

Informator
Grupa krwi: A+
Procent mocy:
Ulica K3GW5YW58/100Ulica UdWvTHi  (58/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t163-esmeralda-mendozahttps://the-gifted-pbf.forumpl.net/t737-esmeralda-mendoza#1454https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t777-esmeralda-mendoza#1918

Ulica Empty Re: Ulica

Sob Lut 18, 2023 9:55 pm
Mogła zadzwonić... Oczywiście, że mogła wykonać ten telefon, ale jeśli to by zrobiła. To, zamiast przyjechać tutaj sama przyjechała by z trójką ludzi, o ile w ogóle by się pojawiła. Poza tym obie wiedziałyśmy kto jeszcze podsłuchuje rozmowy oprócz mojego ,,ojca". Co prawda Don mnie adoptował to jednak był prawnie mym opiekunem. Od czasu Ursusa obserwuje moje wiadomość i rozmowy. Dobrze, że miałam Carlosa, który niekiedy mnie krył i mogła wychodzić sama bez ogona. Jednak z czasem on się pojawi. To była kwestia czasu.
- Też cię miło wiedzieć... Ale ty wiesz kto słucha rozmów lub wyłapuje te ciekawsze?
Spytałam się przyjaciółki tutaj nie chodziło mi już o Dominico, ale o organizacje też na ,,D" tylko jej skrót brzmi jak nazwa psa, bo było to DOGS. Słuchaj próbując wyłapać tak mutantów, a słowo akcja już mogła ich zaalarmować.
- Poznałyśmy się kwietniu... Dotrzymała mi towarzystwa za nim pojawili się pracownicy mojego ojca. Jednemu nawet dość solidnie przyłożyła.
Który teraz już nie żył, bo zabił go Levi w mojej obronie. Cóż tego nie mówiłam głośno, ale było mi żal Ursusa. Wysłuchałam słów Ashary o tym, co dokładnie zamierza. Czyli nie myliłam się chodziło o wnuka Dona. Może nie oberwie mi się tak mocno.
- Znam go chodzimy do jednej szkoły często mi pomagał chętnie się odwdzięczę.
Nie zdradziłam Ash całej prawdy, bo Dominico zakazał mi mówić o tym. Miałam nikomu nie zdradzać, że Simon był jego wnukiem, a synem Sebastiana. Bał się, że jeśli to wyjdzie nadszarpnie jeszcze bardziej jego reakcje z synem.
- To jak wchodzimy czy bd stać i zwracać na siebie uwagę. Lepiej wejść przez parking mniej ochrony i personelu medycznego.
Zaproponowała, bo windy zawsze się tam znajdowały. Wtedy tylko wystarczyło tylko wybrać odpowiednie piętro.
Heaven Reed
Heaven Reed
Pseudonim : Tuptuś
Wiek postaci : 15
Zawód : pies
Moc : psołak
Wzrost i waga : 1.6m i 50kg / 91cm i 68kg

Rejestracja : 10/09/2022
Punkty : 12
Liczba postów : 14

Informator
Grupa krwi: AB-
Procent mocy:
Ulica K3GW5YW58/100Ulica UdWvTHi  (58/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t614-heaven-reedhttps://the-gifted-pbf.forumpl.net/t782-heaven-reed

Ulica Empty Re: Ulica

Pią Mar 03, 2023 12:52 pm
Tuptuś słuchała dziewczyn z uwagą, wpatrując się to w jedną, to w drugą z wywalonym jęzorem i typowym psim uśmiechem. Ucieszyło ją, że planem jest doprowadzenie jej do Simona. Praktycznie od kiedy trafił tutaj na oddział bardzo chciała się do niego dostać. Nie zamierzała sprawiać problemów, ale nie miała jak tego obiecać personelowi medycznemu więc musiała po prostu sobie odpuścić. Tym bardziej, że David raczej nie zabierał jej ze sobą z domu gdy szedł odwiedzić chłopaka. Teraz jednak formował się plan żeby wbrew wszelkim przeciwnościom przemycić ją do pokoju jej ukochanego człowieka. Nie była całkiem pewna czy to aby na pewno dobry pomysł, ale szczerze mówiąc jako pies nie musiała się jakoś szczególnie martwić konsekwencjami więc tylko zamachała ogonem na myśl o możliwym sukcesie.
Okazało się też, że Esmeralda, którą Tuptuś poznała jeszcze przed wakacjami również znała Simona. Nawet chodziła z nim do tej samej szkoły. Ciekawy zbieg okoliczności. Jakie to Seattle małe.
Psina czekała na razie na ich decyzję, ale była gotowa pójść za nimi jakąkolwiek drogą jej nie poprowadzą. Starała się też stąpać cicho jak na siebie, ale Ashara miała już okazję się przekonać jak głośne potrafią być pazury leonbergera na panelach i na szpitalnych płytkach pewnie nie będzie lepiej. Chociaż na korytarzach ludzie się krzątają i raczej nie jest tak cicho jak w domu więc może ten dźwięk zaginie wśród innych. Wciąż jednak pozostaje fakt, że to nie jest jakiś torebkowy piesek, którego łatwo jest schować za pazuchą tylko ogromny leonberger.
Ashara Fowler
Ashara Fowler
Pseudonim : Ash
Wiek postaci : 15
Zawód : -
Moc : plucie magmą
Wzrost i waga : 45kg/167

Rejestracja : 25/10/2022
Punkty : 53
Liczba postów : 56

Informator
Grupa krwi: 0-
Procent mocy:
Ulica K3GW5YW21/100Ulica UdWvTHi  (21/100)

Ulica Empty Re: Ulica

Pią Mar 03, 2023 10:03 pm
Wywróciła oczyma słysząc słowa Esme. Ciągle zapominała, że jej opiekunka pracowała dla Departamentu. Wzięła wdech i spojrzała na przyjaciółkę. Jak miała jej powiedzieć o wszystkim co miało miejsce lata temu? A może nie zapyta...może zapomni...w sumie kto wie! Uśmiechnęła się delikatnie i wskazała głową na Tuptusia.
- Mądra psina...w ogóle jest...inna niż te psy jakie znam. Jest...wyjątkowa. No ale...czas się zbierać. Nie ma co stać za długo, kamer może i tutaj nie ma...ale tam już są. Nie mogą mnie zobaczyć w kamerach.
Dodała zakładając kaptur na głowę, jeśli Esme miała czapkę z daszkiem wzięła ją i jeszcze założyła pod kaptur a potem na to kaptur, tak by nie było widać jej bujnych włosów.
- I pomyśleć, że fajni faceci mnie omijali...szkoda, że wyszło jak wyszło...
Westchnęła zawiedziona bo no jednak Simon, czy inny chłopak jaki chodził do szkoły z Esmeraldą czy jeszcze gdy ona chodziła do szkoły był niezłym ciachem. Ale niestety...przez zamknięcie pod kluczem jedyny chłopak jakiego widziała to Wyatt...a teraz, nawet jego nie było więc musiała jakoś pocieszyć się i pomóc chociaż w taki sposób by Simon mógł spotkać się z Tuptusiem, który strasznie cierpiał przez brak obecności swojego pana. Ruszyły pewnym krokiem przed siebie a Ashara pociągnęła lekko za sobą Tuptusia by wspólnie dreptały nie przejmując się odgłosami pazurków psiaka.
Esmeralda Mendoza
Esmeralda Mendoza
Pseudonim : Esme, Es; Luna; Cyganka, Meksykanka
Wiek postaci : 15
Zawód : cyganka/meksykanka oraz uczeń
Moc : Bioniczny GPS
Rejestracja : 20/09/2022
Punkty : 30
Liczba postów : 36

Informator
Grupa krwi: A+
Procent mocy:
Ulica K3GW5YW58/100Ulica UdWvTHi  (58/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t163-esmeralda-mendozahttps://the-gifted-pbf.forumpl.net/t737-esmeralda-mendoza#1454https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t777-esmeralda-mendoza#1918

Ulica Empty Re: Ulica

Wto Mar 07, 2023 3:10 pm
Jakoś wcześniej Esmie było głupio, że nie zajrzała do Simona, ale bała się, że na kogoś ze szkoły wpadanie. Sporo miał kolegów w szkole, a ona raczej była wyrzutkiem i samotnikiem. Jednak źle czuła się, że wcześniej nie odwiedziła chłopaka. Zwłaszcza jak sama powiedziała, że wiele razy jej pomógł. Co psiny oczywiście, że była mądra dzisiaj dowiedziała się, że suczka ma imienia Tuptuś. A co do As nie wiedziała co z dziewczyną się działo. Nie wiedziała... Po prostu stwierdziła, że rodzina się wyprowadziła.
- Czemu nie mogą cię zobaczyć kamery?
Zainteresowała się Esme, bo to dziwnie, żeby ktoś tak bał się kamer. Jeszcze bardziej, że sam decyduje się iść do budynku gdzie właśnie one są i przemycać psa. Jednak poszli już do parking i tam dostrzegła coś ciekawego... Zatrzymała się na chwilę, a potem spojrzała na suczkę, po czym ponownie na te rzecz.
- Ash nic cię nie mija co do chłopaków, bo w końcu poznasz Simona... Jednak Tuptuś nie jest kotkiem, czy mały yorkiem to duży dziewczyna. Szybko zostaniemy zauważone, ale co na to byśmy wykorzystali wózków szpitalnych.
Gdyby któraś z nich przemycałaby do sali Simona człowieka użyliby wózków inwalidzkich i przebrania pacjenta... Jednak psem będzie ciężko, ale czemu nie miały wykorzystać wózków na brudną odzież. Miały swoje kurtki... Mogły nimi przykryć Tuptusia.
Heaven Reed
Heaven Reed
Pseudonim : Tuptuś
Wiek postaci : 15
Zawód : pies
Moc : psołak
Wzrost i waga : 1.6m i 50kg / 91cm i 68kg

Rejestracja : 10/09/2022
Punkty : 12
Liczba postów : 14

Informator
Grupa krwi: AB-
Procent mocy:
Ulica K3GW5YW58/100Ulica UdWvTHi  (58/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t614-heaven-reedhttps://the-gifted-pbf.forumpl.net/t782-heaven-reed

Ulica Empty Re: Ulica

Pon Mar 20, 2023 12:40 am
Trójka dziewczyn ruszyła spod szpitala na tyły budynku szukając bardziej ustronnego wejścia. Faktycznie znajdowały się tam drzwi przeznaczone raczej dla personelu i szczególnie mniej używane niż frontowe. Dawało to większą szansę powodzenia, ale wciąż tak jak zauważyła Esmeralda, Tuptuś nie była jakimś małym pieskiem torebkowym, a wielkim i bardzo zauważalnym leonbergerem. Podróż w wózku prawdopodobnie nie będzie dla psiny przyjemna, ale była ona gotowa na to poświęcenie jeśli dzięki temu będzie mogła w końcu zobaczyć się z Simonem. Miała nadzieję, że jej nie zapomniał po tak długim czasie. Znali się raczej krótko przed wypadkiem, ale zdążyli się bardzo zaprzyjaźnić. Pozostawało zobaczyć co z tego będzie. Nawet jeśli jej nie pamięta to na pewno nadal lubi psy więc może uda się odbudować cokolwiek zapomniał… Na razie jednak Heaven postanowiła się tym nie przejmować. Póki co liczy się dotarcie do chłopaka. Bez tego jej zmartwienia nie mają większego znaczenia.
Słowa Ashary przypomniały Tuptusiowi co dziewczyna powiedziała Davidowi gdy ten pozwalał jej zamieszkać u siebie. Musiała mieć za sobą trudną historię i teraz wiele ryzykowała żeby pomóc psinie i Simonowi. Heaven była jej bardzo za to wdzięczna. Będzie musiała wymyślić jakiś sposób żeby za to podziękować w przyszłości. Obu dziewczynom. Esmeralda pewnie też mogła wpaść w nie lada kłopoty jeśli zostałaby przyłapana na ich małym przedsiemwzięciu. O siebie psina raczej nie musiała się martwić, bo nikt nie pomyśli, że suczka miała w tej sytuacji jakąkolwiek sprawczość, ale dziewczyny musiały lliczyć się z konsekwencjami. Teraz zrobiło jej się trochę głupio, ale z drugiej strony to nie tak, że podjęła decyzję za nie. To nawet nie był jej pomysł żeby wkradać się do szpitala. Wciąż zamierzała się tego podjąć, ale mimo wszystko martwiła się, że sprowadzi na nie kłopoty. Tym bardziej musiała uważać żeby pozostać niezauważona.
Esmeralda Mendoza
Esmeralda Mendoza
Pseudonim : Esme, Es; Luna; Cyganka, Meksykanka
Wiek postaci : 15
Zawód : cyganka/meksykanka oraz uczeń
Moc : Bioniczny GPS
Rejestracja : 20/09/2022
Punkty : 30
Liczba postów : 36

Informator
Grupa krwi: A+
Procent mocy:
Ulica K3GW5YW58/100Ulica UdWvTHi  (58/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t163-esmeralda-mendozahttps://the-gifted-pbf.forumpl.net/t737-esmeralda-mendoza#1454https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t777-esmeralda-mendoza#1918

Ulica Empty Re: Ulica

Sob Kwi 15, 2023 5:05 pm
Jadać tutaj nie wiedziała, na co dokładnie się pisze. Dopiero na miejscu Ashara jej wszystko wyjaśniła. Owszem będzie miała kłopoty i zdawała sobie z tego sprawę. Z ochrona czy personelem medycznym się nie przejmowała. Bardziej obawiała się tego co będzie czekać ją w domu jak sprawa wyjdzie na jaw... Wiedziała, że psa raczej nie powinno się przemycać do szpitala. Raczej mniej ryzykowne byłoby gdyby wyprowadzili Simona do szpitalnego ogrodu gdzie byłaby Tuptuś. Jednak mamy zimę... A chłopak dopiero co wybudził się ze śpiączki.
Esmeralda jak już to weszła próbowała wymyślić sposób jak odnieść sukces. A co do planowania to miała głowę... W końcu wiele razy grała swojej ochronie na nosie uciekając im. Wózek spoko pomysł... Tak jej się wydawał. Jednak widziała oczami wyobraźni, że ktoś może im zabrać, bo czemu dwie nastolatki prowadzą wózek na brudną odzież. Dwa mogła Tuptuś się wiercić i na środku korytarza przeważyć wózek i wylecieć z niego. Jednak to przynosiło jakiś sukces mieli jakieś 60% procent na to, że to się uda. Lecz dla dziewczyny to ciągle było mało. A Ash nic nie mówiła, czy akceptuje, czy też nie. Esme uznała, że pewnie to rozważa.
- Istnieje ryzko, że ktoś nam go zabierze, albo, że Tuptuś go przeważy a trochę ona waży. Poza tym będziemy musiały się namęczyć by ją tam umieścić.
Powiedziała swoje obawy na głos by jej towarzyszka wiedziała, na co się pisze. Jaka szkoda, że Tuptuś nie jest człowiekiem i nie może powiedzieć im czy ten pomysł jej się podoba. Jednak wtedy mogła sama wejść do szpitala.
- Mam!
Krzyknęła jednak zaraz ciszyła swój głos i rozejrzała się po miejscu czy nikt przypadkiem jej nie usłyszała.
- Jedna z nas uda niewidomą. Oni mogą wchodzić z psem do szpitala.
Powiedziała do koleżanki jednocześnie uklęknęła przy psinie... By spytać psa. Jakkolwiek absurdalnie to brzmi. Jednak cóż była człowiekiem, który uważa, że zwierzęta są bardzo inteligentne i rozumieją to co się wokół nich dzieje oraz słowa ludzi.
- Co ty malutka udasz psa przewoźnika?
Ashara Fowler
Ashara Fowler
Pseudonim : Ash
Wiek postaci : 15
Zawód : -
Moc : plucie magmą
Wzrost i waga : 45kg/167

Rejestracja : 25/10/2022
Punkty : 53
Liczba postów : 56

Informator
Grupa krwi: 0-
Procent mocy:
Ulica K3GW5YW21/100Ulica UdWvTHi  (21/100)

Ulica Empty Re: Ulica

Nie Kwi 16, 2023 3:55 pm
Ashara miała to do siebie, że nie miała nikogo bliskiego, czy też w ogóle nie miała żadnych znajomych. Jedyną rodziną jaką miała tutaj była Joe. Kuzynka, która przejmowała wszelkie rany. Również jej...lata temu. Jednak teraz ważna była jej misja. Może nie znała Simona, ale widziała tęsknotę Tuptusia za tym chłopcem więc nie miała zamiaru odpuszczać. Dała znać Esme, by pojawiła się w wyznaczonym miejscu. No i tak też było...spotkały się w końcu po długim czasie...miesiącach...latach...nawet nie wiedziała ile już minęło czasu od ich ostatniego spotkania.
- Uciekłam od opiekunki...na pewno zaczęli mnie szukać...i jeśli złapią mnie kamery pewnie pojawią się tutaj jak psy po zapachu kiełbasy...
Parsknęła pod nosem po czym pogładziła Tuptusia po łbie.
- Wybacz Tuptuś...nie o Tobie mówiłam...Ty jesteś grzecznym pieskiem...
Pomiziała psinę za uszkiem i uniosła brew słuchając Esme. Pomysł był całkiem niezły...ale jak miały wsadzić Tuptusia do wózka? Toż to było bydle, a one drobne...już jak Tuptuś wskakiwała przednimi łapami na jej kolana gdy siedziała czuła jej ciężar a co dopiero podnieść takiego psiaka...oj nie widziała tego...ale próbować trzeba wszystkiego!
- Pomysł jest zacny ale kurcze...Tuptuś jest ciężka...wiesz, to nie wsadzenie pięciokilowego bobasa...
Przyznała zawiedziona bo pomysł był fajny. Ale to co powiedziała Esme chwilę potem było genialne! Ashara uniosła brew wpierw w szoku a potem skinęła głową z aprobatą.
- Idealny pomysł! I nawet nie będziemy musiały kombinować jak wprowadzić Tuptusia...doskonale! To hm...może ja? Wiesz, kaptur na głowę, na to czapkę...okulary przeciwsłoneczne by się przydały...masz takie?
Zapytała bo ona sama nie posiadała takich rzeczy przy sobie.
- To by było idealne. Tuptuś mogłaby stać się chwilowym przewodnikiem...zaprowadziłaby nas do Simona...jakby nigdy nic!
Przyklasnęła na pomysł. A co do konsekwencji...nie przejmowała się nimi. Większość czasu spędzała na ulicy, nim poznała Davida prawnymi opiekunami byli jacyś pracownicy z Departamentu jako, że jej ojciec chwilowo zostawił ją na samopas...więc kto by się przejmował tym, że zniknęła? Może zezłościłaby nieco Davida...ale wyjaśniłaby też, czemu to zrobiła. Nie robiła w końcu niczego złego!
Sponsored content

Ulica Empty Re: Ulica

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach