Go down
Joe Ross
Joe Ross
Pseudonim : Joe
Wiek postaci : 19
Zawód : Sombras Mutadas - Medyk
Moc : Przejmowanie obrażeń
Wzrost i waga : 178 / 55

Rejestracja : 24/01/2023
Punkty : 105
Liczba postów : 129

Informator
Grupa krwi: B+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW71/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (71/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t704-joanne-joe-ross-fowlerhttps://the-gifted-pbf.forumpl.net/t711-joe-rosshttps://the-gifted-pbf.forumpl.net/t751-joe-ross

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Czw Mar 09, 2023 7:12 pm
Powinnam się chyba teraz cieszyć z tych opioidów krążących w moich żyłach. Pomagały mi się odciąć od całej tej sytuacji, zupełnie jakbym nie była sobą. Jakby mnie tutaj nie było. Moje powieki stawały się coraz cięższe, gdy głowę przechylałam z jednego ramienia na drugie, wciąż uderzając o front za sobą. Pewne było, że zatapiam się w tym zapomnieniu, już chyba tylko jedną nogą pozostając w tej rzeczywistości.
Zmarszczyłam swoje brwi, słysząc krzyki Vanessy. Zupełnie... Jakbym przeżywała deja vu?
- Słyszałam już to... - Skomentowałam cicho, wgapiając się w ciemne plamy na podłodze, których nie potrafiłam już połączyć z poczynaniami Vanessy sprzed kilku minut. Gubiłam się już w czasie i przestrzeni, chyba powoli oddając całkowitą kontrolę temu uczuciu senności, które mnie ogarniało, nie zdając sobie nawet sprawy, jak znowu wszystko się komplikuje.
Żyłam teraz w swoim małym świecie, nie mogąc się skupić na tym, co działo się dookoła. Próbowałam podnieść swoją głowę, swój wzrok na chłopaka, ale bardzo średnio mi to wychodziło. - Vincent? - Mruknęłam cichutko, nie mogąc go znaleźć tym otumanionym wzrokiem. A może była to wina już praktycznie zamkniętych oczu? - Chyba... Muszę się zdrzemnąć. - Stwierdziłam odkrywczo, praktycznie zjeżdżając po szafkach, jeszcze niżej na podłogę.
Gdyby tylko otumaniony umysł mógł cokolwiek przyswoić... Współczułabym mu. Ten to dopiero się znalazł w chujowej sytuacji...
Nicholas Grenville
Nicholas Grenville
Pseudonim : Oliver Mayes / Nicky / Blondie (wg Mary)
Wiek postaci : 32
Zawód : Kierownik Baru i Hostelu / Barman / Przywódca Rebelii
Moc : Smog / Czarna Mgła
Wzrost i waga : 193 / 89

Rejestracja : 05/04/2016
Punkty : 47
Liczba postów : 67

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW90/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (90/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t147-nicholas-grenville#306https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t649-nicholas-grenville#993https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t701-nicholas-grenville#1290

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Czw Mar 09, 2023 8:29 pm
// 30 grudnia 2019

Tego dnia Nicholas przebywał w Lagunie, załatwiając podstawowe sprawy z pracownikami i zaopatrzeniem towaru, na wypadek dużego świętowania noworocznego. Często takie lokale jak ich bar bywają oblegane przez różne grupy społeczne, chcące wspólne skosztować dobrego wina, whisky czy może szampana. Tego ostatniego musieli zamówić znacznie więcej na dzień jutrzejszy. Ustalali także grafik, kto może zostać a kto nie na nocnej zmianie. Było wszystko dobrze, gdyby nie niespodziewana wiadomość od Vincenta, ponaglająca i prosząca o zabranie ze sobą mutazyny. Skoro podawał adres, problem musiał być poważny.
- Pilna sprawa. Resztę omówimy jak wrócę.
Zwrócił się do zebranego zespołu, co znaczyło, że mieli wrócić do swoich zajęć. Nicholas szybkim krokiem udał się do swojego gabinetu. Tam w specjalnie ukrytej skrytce w pomieszczeniu, wyjął dwie mutazyny. Substancje były już zaaplikowane w strzykawkach i zabezpieczone, zapakowane w opakowania jak do opatrunku. Schował do wnętrza kieszeni swojej kurtki, jaką ubrał na siebie. Zabrał ze sobą rękawice i chustę na twarz, nie wiedząc na razie czego się spodziewać. Dodatkowo pistolet, dla bezpieczeństwa. Żadnych więcej szczegółów Vincent nie napisał. Grenville odpisał mu, że zaraz będzie. Było to niedaleko, więc długo im nie zajmie.
Wychodząc zapleczem, Nicholas wezwał do siebie Normana, który pojechał z nim pod wskazany adres.
Zaparkowali nieopodal osobowym samochodem Nicholasa. Ubrali rękawice, wysiedli z pojazdu i skierowali się do kamienicy, na odpowiednie piętro, pod odpowiednie drzwi mieszkania. Drzwi były otwarte, więc weszli od razu, zastając dość niespodziewanie szokujący widok. Norman od razu zamknął drzwi za nimi, aby nikt kto by się na korytarzu pojawił, nie był zainteresowany tym, co tutaj zaszło
- Co tu się stało?
Zapytał Nicholas ogólnie i dość poważnie, odnajdując wzrokiem rannego na dłoniach Vincenta. Wchodząc głębiej dostrzegł tracącą przytomność Joe. Miał też wrażenie, że słyszał Vanessę. Czy był tu ktoś jeszcze? Skąd te zniszczenia?
Vincent Edams
Vincent Edams
Pseudonim : Obiekt 36
Wiek postaci : 21
Zawód : Zastępca Dona, ikwidator w Sombras Mutadas
Moc : Ramiona wektorowe
Wzrost i waga : 173/73

Rejestracja : 21/01/2023
Punkty : 104
Liczba postów : 130

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW79/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (79/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t688-vincent-edams

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Czw Mar 09, 2023 8:50 pm
Vinc miał wrażenie, że utknął w jakiejś koszmarnej pętli - wędrował od majaczącej i spopielającej mu łóżko i kolejne ubrania Van, do odpływającej w krainę Morfeusza Joe.
Gdy pojawił się Nick z obstawą jakiegoś typa, chłopak spojrzał na obcego uważnie. Greenville był raczej ostrożny, więc nie brał by tu kogoś nie zaufanego, biorąc pod uwagę, zaś była mowa o mutazynie.
- Wpierw daj jej mutazynę, potem ci wszystko wyjaśnię. Przynajmniej to co wiem - wskazał na leżącą na łóżku Vanessę, a sam przykucnął przy Joe i delikatnie wyprostował jej głowę tak, by na nas patrzyła.
- Musisz to połknąć, ok ? Odpłyniesz na jakiś czas - powiedział cicho, wkładając jej tabletkę do ust i przykładając szklankę z wodą.
Czuł się okropnie, widząc Joe w takim stanie, więc jedyne co mu zostało, to uśmierzyć na razie jej ból. Potem zadziała już jej zdolność zwiększonej regeneracji. Przykrył ją kocem i już ruszył w kierunku Nicka, czekając aż ten spacyfikuje swoją latorośl
Joe Ross
Joe Ross
Pseudonim : Joe
Wiek postaci : 19
Zawód : Sombras Mutadas - Medyk
Moc : Przejmowanie obrażeń
Wzrost i waga : 178 / 55

Rejestracja : 24/01/2023
Punkty : 105
Liczba postów : 129

Informator
Grupa krwi: B+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW71/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (71/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t704-joanne-joe-ross-fowlerhttps://the-gifted-pbf.forumpl.net/t711-joe-rosshttps://the-gifted-pbf.forumpl.net/t751-joe-ross

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Czw Mar 09, 2023 9:02 pm
Słyszałam to chwilowe poruszenie, ale zdawało się być tak dalekie ode mnie. Jednak ten obcy..? Znajomy..? Ten głos... Poruszył jakieś wspomnienie w mojej głowie, przez które lekko zmarszczyłam swoje brwi.
- Ej, znam Cię... - Rzuciłam odkrywczo, wciąż jednak nie mogąc otworzyć swoich powiek. Po chwili jednak poczułam tak dobrze znaną mi dłoń, choć ten dotyk też zdawał się już gdzieś rozmywać. Sama już nie wiedziałam, czy wtuliłam się w jego rękę, czy może tylko mi się to wydawało? Wiedziałam jednak... Że nie chcę, żeby puszczał.
- Ale... Zostaniesz ze mną? - Zapytałam, nim jeszcze otworzyłam swoje usta by przyjąć te medykamenty. Chyba lekko oblałam się tą wodą ze szklanki, którą do moich ust przystawiał brunet, ale... I tak nie robiło mi to teraz różnicy. Miałam gorsze zmartwienia w swojej głowie. - Nie chcę... Spać sama... - Wyszeptałam, dość słabo, nie będąc już nawet pewną, czy Vincent dalej znajduje się przy moim boku. Z jakiegoś powodu jednak potrzebowałam go w tym stanie. Potrzebowałam... Czuć się bezpieczna...
Nie trzeba było jednak długich chwil, gdy już żadne słowo nie padło z moich ust, a oddech się uspokoił. Leki, choć teraz tak otępiające miały dać ukojenie na kolejne godziny, które z całą pewnością były najgorsze. Z konsekwencjami przyjdzie więc nam się zmierzyć dopiero jutro...
Nicholas Grenville
Nicholas Grenville
Pseudonim : Oliver Mayes / Nicky / Blondie (wg Mary)
Wiek postaci : 32
Zawód : Kierownik Baru i Hostelu / Barman / Przywódca Rebelii
Moc : Smog / Czarna Mgła
Wzrost i waga : 193 / 89

Rejestracja : 05/04/2016
Punkty : 47
Liczba postów : 67

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW90/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (90/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t147-nicholas-grenville#306https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t649-nicholas-grenville#993https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t701-nicholas-grenville#1290

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Czw Mar 09, 2023 9:23 pm
Nicholas powędrował wzrokiem w stronę łóżka, gdzie zobaczył nagą swoją córkę, która najwyraźniej straciła panowanie nad swoją mocą. Wystarczyło na nią spojrzeć, aby wiedzieć kto jest winnym całego bałaganu.
- Norman pomożesz mi.
Zwrócił się do swojego człowieka, który należał do Rebelii i Nicholas mu ufał. Byle kogo nie zabierał ze sobą. Pierwsze co przeszło przez myśl Nicholasowi, to co tutaj robi Vanessa? Miała być w domu z Rebeccą.
Wyciągnął z wewnętrznej kieszeni kurtki jedną z mutazyn i podał towarzyszowi.
- Zaaplikuj jej. Ja ją przytrzymam.
Tyle lat pracując nad mocą Vanessy, Nicholas miał już sposoby na możliwość dotykania swojej córki. Żal było patrzeć na nią w takim stanie, gdzie prawie całą twarz miała umazaną swoją krwią, ociekającą z nosa, oczu i uszu. Mając rękawice na dłoniach, Nicholas złapał mocno za przedramiona córki i używając siły, przyszpilił ją do łóżka aby się nie wierciła. Nie robił tego zbyt mocno, aby nie uszkodzić jej rąk. Unieruchomić ją jednak musiał, dla bezpieczeństwa ich obojga.
- Vanessa jeżeli mnie słyszysz, jestem przy Tobie.
Nie był pewny jak bardzo mocno osiągnęła limit mocy, ale miał nadzieję, że może dziewczynka zareaguje na jego głos uświadamiający o tym, że ojciec jest przy niej. Norman przygotował szybko strzykawkę i wbił igłę w ramię dziecka, aby wstrzyknąć zawartość mutazyny. Pozostawało czekać, aż zacznie działać. To była ostateczność, jeżeli słowa nie działały na Vanessę a ona nie umiała już nad mocą panować. Nicholas nie puścił jej, póki nie miał pewności, że moc jego córki została uciszona. Rękawiczki jakie posiadał na dłoniach, były stworzone z ognioodpornego materiału, chroniły w ten sposób jego dłonie przed mocą Vanessy. Taki model zamówił dla Rebeliantów, gdyby przyszło im zmierzyć się z tego typu mocami, czy podobnymi sytuacjami.
Vanessa Grenville
Vanessa Grenville
Pseudonim : Van
Wiek postaci : 10
Zawód : -
Moc : trujący dotyk / parzące dłonie
Wzrost i waga : 30/154

Rejestracja : 24/10/2022
Punkty : 68
Liczba postów : 76

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW15/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (15/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t621-vanessa-grenville#837https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t623-vanessa-grenville#841https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t780-vanessa-grenville#1953

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Czw Mar 09, 2023 10:03 pm
Rzucała się wściekła jak osa mająca zamiar użądlić delikwenta. Całe jej ciało było jedną wielką niespodzianką, dla tych, którzy próbowaliby ją dotknąć. Ryzykowaliby wówczas utratą zdrowia na bardzo długi okres czasu. Vanessa słyszała głos Vincenta i wpadała w coraz większy szał, jego uspakajanie nie do końca ją przekonywało, a słysząc głos Joe niemal dostawała zielonej gorączki. Doszła na chwilę do siebie odzyskując na ułamek sekundy przytomność. Uniosła się chwiejnie na rękach babrając krwią w sumie wszystko co miała przy sobie od poduszek po pościel na której leżała.
- Czemu mi to zrobiłeś...czemu wybrałeś ją! To nie ona Ci pomagała!
Bełkotała próbując się podnieść ale jedynie co zrobiła to runęła znowu na poduszki pozostawiając po sobie tylko resztki materiałów, które latały teraz sczerniałe dookoła. Wówczas usłyszała głos ojca. Nie chciała by tutaj był, nie mógł przecież wiedzieć...jak? Skąd wiedział? Chciała coś powiedzieć, wrzasnąć wściekle na Vincenta, że to jego sprawka ale nie mogła. Czuła jak organizm słabł coraz mocniej. Naraz poczuła ucisk ojca na ramionach. Nie chciała by coś jej podawali. Po co? Nie znosiła igieł! Zawsze się ich bała! Próbowała się wyrwać i nie pozwolić na to. Jeśli mieli zamiar podać jej środek musieli być przygotowani, że mogła nieświadomie stopić igłę gdy tylko próbowano podać jej środek. Chyba, że byli przygotowani na taką ewentualność. Na szczęście ojciec wiedział jak bardzo jest niebezpieczna moc Van i dzięki temu mógł spokojnie ją przytrzymać. Ale czy z igłą będzie tak łatwo? Każde zetknięcie ze skórą dziewczyny kończyło się poparzeniem i to bolesnym, za długie przytrzymanie mogło skończyć się poważnymi ranami, a materiały jak było widać wszystkie poszły w drobny mak. Nawet koszula, którą narył ją Vincent rozsypała się przez jej moc, więc znów leżała nagusieńka jak w dniu narodzin.
Vincent Edams
Vincent Edams
Pseudonim : Obiekt 36
Wiek postaci : 21
Zawód : Zastępca Dona, ikwidator w Sombras Mutadas
Moc : Ramiona wektorowe
Wzrost i waga : 173/73

Rejestracja : 21/01/2023
Punkty : 104
Liczba postów : 130

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW79/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (79/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t688-vincent-edams

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Pią Mar 10, 2023 7:49 am
Vincent uśmiechnął się wymuszenie, tylko by dodać Joe otuchy.
- Poczekam aż uśniesz... - ledwo to powiedział, Joe już odpłynęła, więc mógł już ruszyć w kierunku Nicka.
Z rosnącym zdumieniem obserwował, co się działo z Vanessą. Pomijając, że mu spopieliła już jakieś pół garderoby i ćwierć mieszkania, to jeszcze pomysł z mutazyną wydawał się spalić na panewce. Dziewczę zwyczajnie...topiło igłę w strzykawce. Edams podrapał się po głowie i sięgnął do szafy by ponownie okryć przyszywaną siostrę, by tak nie świeciła wszystkim co miała. Normalnie by się nie zdecydował na użycie tej przeklętej substancji, ale widział, że Grenville zwyczajnie dzieje się krzywda.
- Doustnie może ? - podsunął, bo tylko to mu przyszło do głowy - Mogę ją przytrzymać wektorami, a ty jej rozewrzesz szczęki. - spojrzał na byłego opiekuna
Nicholas Grenville
Nicholas Grenville
Pseudonim : Oliver Mayes / Nicky / Blondie (wg Mary)
Wiek postaci : 32
Zawód : Kierownik Baru i Hostelu / Barman / Przywódca Rebelii
Moc : Smog / Czarna Mgła
Wzrost i waga : 193 / 89

Rejestracja : 05/04/2016
Punkty : 47
Liczba postów : 67

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW90/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (90/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t147-nicholas-grenville#306https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t649-nicholas-grenville#993https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t701-nicholas-grenville#1290

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Sob Mar 11, 2023 9:52 pm
- Nie przebiję się.
Rzekł Norman, widząc co się stało z igłą od strzykawki, kiedy próbował wbić ją w ramię Vanessy. Nicholas spojrzał i przeklął w myślach.
- Wywal igłę i wlej doustnie.
Gdyby wiedział wcześniej, że chodzi o Vanessę, nie brałby strzykawek a normalnie małą butelkę z substancją. Przez to tracili czas, a jego córka słabła. Gorzej, jeżeli zacznie mu się wykrwawiać. Krew, która wypłynęła z jej oczu, nosa i uszu, krzepła na ciele. Zasychała od wysokiej temperatury.
Norman nie zastanawiał się dłużej i wywalił igłę ze strzykawki. Mężczyzna mając także rękawiczki odporne na ogień, próbował otworzyć usta Vanessie i jakoś utrzymać jej głowę w jednej pozycji aby wstrzyknąć substancję do przełyku. Wszystko to miało miejsce w tym samym czasie, co Vincent zajmował się Joe i ją uspokajał.
Vincenta pierwsze słowa Nicholas zignorował. Doskonale wiedział, jak radzić sobie ze swoją córką. Był na dodatek wściekły, nie mając pojęcia co Vanessa tutaj robi i w takim stanie. Co sprawiło, że użyła mocy i straciła nad nią panowanie?
- Jak już chcesz pomóc, to przytrzymaj jej głowę.
Rzucił dość poważnie Nicholas w stronę Vincenta, skoro już koniecznie chce pomóc, to niech trzyma jej głowę. Grenville widział, że sytuacja jest naprawdę fatalna. Pościel się jarała, jeżeli przebiją się przez materac, to kwestia chwili jak zapadną pod łóżko robiąc w nim dziurę. Oby chłopakom udało się jej wlać ze strzykawki substancję. Nicholas nie puszczał córki, w myślach pragnąc, aby wytrzymała i nie poddawała się. Nie może jej stracić.
Jeżeli udało się tego dokonać, że mutazyna została wlana do ust Vanessy a te zamknięte aby przełknęła, pozostawało czekać, aż zacznie działać i temperatura jej ciała, stopniowo opadać do tradycyjnej ludzkiej.
Vanessa Grenville
Vanessa Grenville
Pseudonim : Van
Wiek postaci : 10
Zawód : -
Moc : trujący dotyk / parzące dłonie
Wzrost i waga : 30/154

Rejestracja : 24/10/2022
Punkty : 68
Liczba postów : 76

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW15/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (15/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t621-vanessa-grenville#837https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t623-vanessa-grenville#841https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t780-vanessa-grenville#1953

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Nie Mar 12, 2023 11:01 am
Była tak rozgrzana, że nie ważne co się przykładało jeśli nie było to ognioodporne po prostu nie przetrwało z jej ciałem nawet kilku sekund. Topiło się jak masło na rozgrzanej patelni. Łóżko też zaczynało wyglądać jak po pożarze, sczerniałe boki w miejscu gdzie leżała robiły się coraz to głębsze i bardziej niebezpiecznie zagłębiało się z każdą chwilą. Vanessa słyszała doskonale każdy głos, słyszała ojca, Normana, Vincenta...ale nie była w stanie już zareagować. Czuła jak odlatuje powoli w nicość. Krew sączyła się z nosa, uszu, oczu...ust. Małymi strumieniami zasychając zaraz na ciele dziewczynki. Jednak organizm walczył, chciał z siebie dać wszystko, wściekłość jaką czuła wychodziła coraz mocniej z niej objawiając się rozgrzanym ciałem, które trzymane przez ojca unieruchomione nie miało siły się poruszyć. Drobne ciało było słabsze od dorosłego mężczyzny. Słyszała, że chcą coś jej podać doustnie. Nie rozumiała już znaczenia słów, jakby były gdzieś daleko nieosiągalne. Wierciła się w tym wszystkim na łóżku próbując się podnieść czy też odwrócić głowę. Jednak do akcji dołączył Vincent unieruchamiając jej głowę. Czuła jak siłą ktoś otwiera jej usta. Co się działo? Czemu to robią? Jakaś ciecz wstrzyknięta do ust spłynęła aż do gardła powodując, że nieco się zakrztusiła tym nie mając wyjścia połykając środek. Chwilę trwało nim mutazyna zaczęła działać ale ciało zaczęło stygnąć, a ona słabnąć. Niemal tracąc przytomność z wycieńczenia.
Vincent Edams
Vincent Edams
Pseudonim : Obiekt 36
Wiek postaci : 21
Zawód : Zastępca Dona, ikwidator w Sombras Mutadas
Moc : Ramiona wektorowe
Wzrost i waga : 173/73

Rejestracja : 21/01/2023
Punkty : 104
Liczba postów : 130

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW79/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (79/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t688-vincent-edams

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Nie Mar 12, 2023 11:44 am
Vincent kiwnął głową. Aktywowałem wektory i przytrzymał głowę dziewczyny. Musiał działać precyzyjnie bo miały inne większą siłę nacisku niż jego dłonie, więc należało użyć mniejszej siły niż zwykle.
Ciało dziewczynki zaczęło stygnąć aż w końcu uspokoiła się.. Nie był pewien czy Van straciła przytomność, czy po prostu była zbyt słaba by się ruszyć. Najważniejsze że oddychała i już nie szalała. Mógł teraz na spokojnie ją czymś przykryć, a że niewiele mu już z szafy zostało, to ja nakrył swoją skórzaną kurtką, którą otrzymał po dołączeniu do Sombras. Powinno być jej ciepło.
Edams odetchnął z ulgą. Wyglądało na to, że chyba już po wszystkim. Obserwował przez chwilę umęczoną, zakrwawioną twarz przyszywanej siostry i odczuwał żal. Czy Nick czuł to samo, gdy Vinc tracił kontrolę nad mocą i sam się wykańczał?
- Ja pier*olę - mruknął, podsumowując całe zajście. Odszedł na chwilę od towarzystwa, minął szczątki wyspy kuchennej i nalał do większej miseczki chłodnej wody. Wyciągnął czystą ścierkę kuchenną i wrócił z tym do Nicka.
- Od razu uprzedzam pytanie, nie wiem jak do tego doszło i jak się tu znalazła. Przyszedłem, jak Joe leżała już poparzona a młoda próbowała ją oskórować. - powiedział cicho, mocząc materiał w wodzie i zaczynając ścierać krew z twarzy Van.
Nicholas Grenville
Nicholas Grenville
Pseudonim : Oliver Mayes / Nicky / Blondie (wg Mary)
Wiek postaci : 32
Zawód : Kierownik Baru i Hostelu / Barman / Przywódca Rebelii
Moc : Smog / Czarna Mgła
Wzrost i waga : 193 / 89

Rejestracja : 05/04/2016
Punkty : 47
Liczba postów : 67

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW90/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (90/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t147-nicholas-grenville#306https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t649-nicholas-grenville#993https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t701-nicholas-grenville#1290

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Nie Mar 12, 2023 1:19 pm
Póki Vanessa była przytomna i niespokojna na łóżku, ciężko było utrzymać jej głowę w jednym miejscu i podać doustnie substancję. Pomoc Vincenta okazała się przydatna, dzięki temu zapobiegli jeszcze gorszej sytuacji. Nicholas nie chciał myśleć, że moc mogłaby zabić mu córkę. A wiedział nawet po sobie, że przekroczenie maksymalnych swoich limitów, może doprowadzić do śmierci.
Gdy udało się podać mutazynę Vanessie, Norman zamknął jej usta i zacisnął, aby przełknęła. Nawet, jeżeli musiała to zrobić z krwią, która zaczęła wypływać z jej ust. Całe szczęście, temperatura jej ciała zaczęła opadać. Niestety, z wycieńczenia Vanessa straciła przytomność.
- Zadziałało.
Nicholas puścił córkę dopiero, kiedy miał pewność, że nie miała już siły się poruszać. Z współczuciem patrzył na jej zakrwawioną twarz, odgarniając jej włosy z twarzy. Część z nich mogła przykleić się do maleńkiej buźki zmieszana z krwią.
Nie mając gdzie wyrzucić pusty pojemnik strzykawki, Norman schował do swojej kieszeni kurtki.
- Masz jakiś koc, prześcieradło, duży ręcznik? Cokolwiek.
Nicholas zapytał Vincenta zauważając, że ten przykrywa ją swoją kurtką. Nie miał nic innego? większego, aby mogli ją otulić i zabrać? Nawet zasłona by pomogła.
- Przyda się też wilgotny ręcznik.
Dodał po chwili. Powstrzymując się o zadawania pytań. Nicholas usiadł na brzegu łóżka, którego konstrukcja jeszcze wytrzymywała. Ale można było odnieść wrażenie, że Vanessa leżała w dziurze wypalonej pościeli aż do materaca.
Gdy Vincent poszedł po miskę z wodą, Nicholas skorzystał jeszcze z pomocy kolegi.
- Wezmę ją na ręce a ty zdejmij wszystko.
Jak powiedział, tak zrobili. Nicholas wziął na ręce córkę a Norman zwalił wszystko do gołego materaca na podłogę. Mogli wtedy zobaczyć, jak dalekie były szkody. Jeżeli i materac ucierpiał z jednej strony, Nicholas położył córkę tymczasowo na drugiej połówce i usiadł przy niej.
Od Vincenta, który przyniósł miskę z wodą i jakąś ścierę kuchenną? Spojrzał dość poważnie i odebrał materiał. Tak marnie zarabia, że nie ma najpotrzebniejszych rzeczy w mieszkaniu? Czy może Vanessa zniszczyła mu zapasowe tekstylia? Nicholas sam zamierzał wytrzeć córce twarz. Wtedy mógł wysłuchać tłumaczeń Edamsa.
- Sama przyjechała? Nie umawialiście się? Nikt jej nie przywiózł? Powinna być dzisiaj w domu.
Rzucił dość poważnie w odpowiedzi, zadając tym razem pytania. W międzyczasie wyjął telefon z kieszeni, gdyż słyszał, że w czasie tej dramatycznej akcji, dostał jakąś wiadomość. Gdy ją odczytał i od kogo, wysłał w odpowiedzi krótką treść, aby uspokoić Rebeccę.
- W jakim stanie jest Joe? I dlaczego Vanessa ją zaatakowała?
Zapytał po chwili, pytając o towarzyszkę Vincenta. Nicholas ją pamiętał. Przez jakiś czas też przebywała w Barze Laguny ucząc się na nowo życia codziennego.
Vincent Edams
Vincent Edams
Pseudonim : Obiekt 36
Wiek postaci : 21
Zawód : Zastępca Dona, ikwidator w Sombras Mutadas
Moc : Ramiona wektorowe
Wzrost i waga : 173/73

Rejestracja : 21/01/2023
Punkty : 104
Liczba postów : 130

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW79/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (79/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t688-vincent-edams

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Nie Mar 12, 2023 4:21 pm
Vincent pokręcił przecząco głową. Nie miał za wiele, bo po co mu to było? Do niedawna mieszkał sam, nic nie wyniósł z rodzinnego domu a do jej pory pieniądze zbierał na leczenie Nessy... Wyposażanie mieszkania było minimalne, bo tyle mu starczyło - kilka ręczników, ścierek, zestaw naczyń dla czterech, bo kto go niby miał odwiedzać? Wszystkie tekstylia Van spopieliła, część jego ubrań także, na jednym kocu leżała Joe, drugim była przykryta, trzeci był na łóżku i dawno został spopielony.
- Ostało się tylko prześcieradło, ale na gumce - stwierdził zgodnie z prawdą.
A ściera była świeża, prosto z szuflady, więc niech nie wybrzydza!
Uniósł brew, gdy Nick odebrał mu ścierkę, ale już jego nie skomentował.
- Mówiłem ci już, że nie wiem. Nie umawiałem się z nią, miała mój adres na awaryjne sytuacje, gdyby potrzebowała pomocy albo gdyby Tobie coś się stało. Wszedłem już w trakcie całej tej masakry. - mruknął poirytowany, bo cała ta sytuacja była jednak wysoce niekomfortowa. Kaucja za mieszkanie poszła się je*ać, czekał go kapitalny remont, nie miał gdzie spać, Joe była w opłakanym stanie, Vanessa nie w lepszym. Sięgnął po telefon i wysłał smsa, nim wrócił do rozmowy.
Spoiler:
- Nie wiem o co poszło dokładnie...ale z tego co wywnioskowałem, to Van się wściekła, bo jest zazdrosna o Joe - brzmiało to trywialnie i nie umiał sobie wyobrazić, że ktoś może wpaść w taką histerię z takiego powodu. - Brzmi idiotycznie, ale nie znam się na dzieciach, może ty coś z tego zrozumiesz - wzruszył ramionami.
Nie znał się, nie rozumiał pewnych emocji, a że nie mógł dzieci mieć, to nigdy się nie dowie jak to jest.
- Joe...- spojrzał na nią zmartwiony - Wyliże się. Jest dotkliwie poparzona, ale wytrzymywała w Alter Genetics gorsze rzeczy. Dałem jej takie prochy, że do jutra będzie odcięta. - Ross miała zwiększoną regenerację, więc następnego dnia powinno być lepiej...
Tylko skąd do cholery Van wiedziała o Joe...
Nicholas Grenville
Nicholas Grenville
Pseudonim : Oliver Mayes / Nicky / Blondie (wg Mary)
Wiek postaci : 32
Zawód : Kierownik Baru i Hostelu / Barman / Przywódca Rebelii
Moc : Smog / Czarna Mgła
Wzrost i waga : 193 / 89

Rejestracja : 05/04/2016
Punkty : 47
Liczba postów : 67

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW90/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (90/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t147-nicholas-grenville#306https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t649-nicholas-grenville#993https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t701-nicholas-grenville#1290

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Nie Mar 12, 2023 9:48 pm
To mieli trochę problem. Ubrania Vanessy zostały doszczętnie zniszczone przez jej moc. Dodatkowo Vincent nie posiadał innych zapasów, czym można by okryć dziecko. Czegokolwiek dotknęła, zostało spopielone. Nicholas westchnął, rozumiejąc, że muszą poradzić sobie inaczej.
Według wyjaśnień Vincenta, wychodziło na to, że powody całego zajścia mogły znać tylko nieprzytomne obecnie dziewczyny. Niczego się teraz nie dowiedzą, bo nawet Vincent nie znał powodu dziwnego zachowania Vanessy. Joe najwidoczniej się przed nią broniła.
Gdy Viincent coś pisał w telefonie, Nicholas kończył wycierać twarz córki. Odłożył ręcznik kuchenny i miskę na bok, zdjął swoją kurtkę. Odzienie Vincenta zabrał od Vanessy, odkładając na bok a przykrył swoją kurtką. Może i moc dziewczynki nie działała już, ale dużo już chłopak tutaj stracił, to niech jego kurtka jeszcze trochę pożyje. Nicholas jest facetem to ten kawałek drogi do samochodu w zimnie wytrzyma, wykorzystując swoją kurtkę do otulenia córki.
W międzyczasie, Grenville wyprostował się, aby oszacować straty jakie wyrządziła jego córka w mieszkaniu Edamsa. Za dobrze to nie wyglądało. Dostrzegł także leżącą Joe, która regenerowała się pod wpływem leków.
- Odkąd cię zobaczyła po tak długim czasie nieobecności, była szczęśliwa. Sądziłem, że także traktuje Cię jak brata. Tu widocznie sprawa jest poważna.
Odpowiedział Vincentowi, przenosząc spojrzenie na Vanessę.
- Z powodu szkód materialnych, wyrządzonych przez moją córkę, winny jestem Ci odszkodowania. Jeszcze dzisiaj dostarczę Ci pościele, ręczniki i koce z Motelu. Materac też załatwić?
Zapytał go i spojrzał na łóżko. Sama konstrukcja powinna być stabilna i nienaruszona. Zdążyli szybko podać Vanessie mutazynę, że przynajmniej to zachowało się w całości. Za meble, Nicholas może wysłać ustaloną kwotę na konto lub w gotówce.
- Ewentualnie mogę dać Wam pokój w Lagunie. Twój nadal tam jest wolny.
Dodał. Sytuacja była nieprzewidywalna i przez Vanessy zachowanie oraz brak kontroli nad sobą, Nicholas musiał pokryć szkody. Chciał zrekompensować im straty. Jeżeli oczywiście Vincent zgodzi się.
Vincent Edams
Vincent Edams
Pseudonim : Obiekt 36
Wiek postaci : 21
Zawód : Zastępca Dona, ikwidator w Sombras Mutadas
Moc : Ramiona wektorowe
Wzrost i waga : 173/73

Rejestracja : 21/01/2023
Punkty : 104
Liczba postów : 130

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW79/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (79/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t688-vincent-edams

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Nie Mar 12, 2023 10:33 pm
Dostał szybką odpowiedź smsową i równie szybko odpisał. Wiedział, że nie może tu zostać- całe mieszkanie nosiło ewidentne ślady użycia mocy. Nawet jak Van nabroiła i skrzywdziła Joe, to Edams nigdy by nie pozwolił by mała została zdemaskowana a z nią cała Rebelia. Nawet jeżeli obie organizacje w tym momencie nie współpracowały, to wciąż łączyły ich pewne więzy.
Może upozorować pożar? To by zatuszowało ślady.
- Gadasz takie same głupoty jak Joe. - prychnął - Oczywiście, że traktuje mnie jak brata i nic innego, ona ma dziesięć lat ! Pewnie jeszcze bawi się lalkami a nie buja w dorosłych. - poziom wiedzy Edamsa o młodych nastolatkach, był na poziomie jakieś minus dziesięć tysięcy.
No ale w sumie skąd miał to wiedzieć - spędził lata w zamknięciu i ominęły go rewelacje życia nastoletniego.
- Nie mogę tu zostać, Nick - powiedział krótko - Nie wiem w jakim stanie przyszła tu Van i czy nie zachowywała się podejrzanie po drodze. Przecież nikt od was jej tu nie przywiózł, mogła już coś odwalić w taksówce albo autobusie. - analizował na głos.
Pi-pip kolejny SMS. Zerknął krótko na ekran
- I nie obraź się, ale nie powinienem bywać za często w Lagunie, chyba rozumiesz dlaczego. - organizacje niby rozeszły się w pokoju i przecież mógł ich odwiedzać, ale spać tam i mieszkać to już inna bajka. Zwlaszcza że teraz był zastępcą Quentina, co go czyniło trzecią osobą wSombras
Tym tu...- miał na myśli ten bajzel, który zostawiła młoda Grenville -... się nie przejmuj. Powiedz Van, że jesteśmy kwita za rzucaniem nią przez bar. - wspomniał ich niezbyt udane pierwsze spotkanie.
Wtedy przypomniał sobie o plecaku. Wszedł na antresolę, by po chwili zejść z podróżnym plecakiem Joe. Były tam jakieś damskie ciuchy t-shirt, bluza, jakieś dresy- pewnie za duże, ale lepsze to niz męska kurtka.
- Nic lepszego teraz nie znajdziemy - podsumował znalezisko.
I wtedy coś do niego dotarło. Już wiedział skąd Van wiedziała i skąd ta cała awantura. Tylko jedna osoba o nich wiedziała i miała duże szczęście, że była w ciąży z Quentinem, bo by ją chyba wytargał za kudły.
Pi-pip. Kolejny SMS. Odpowiedział na niego krótko i włożył telefon do kieszeni, więc najwyraźniej załatwił to co miał załatwić.
Nicholas Grenville
Nicholas Grenville
Pseudonim : Oliver Mayes / Nicky / Blondie (wg Mary)
Wiek postaci : 32
Zawód : Kierownik Baru i Hostelu / Barman / Przywódca Rebelii
Moc : Smog / Czarna Mgła
Wzrost i waga : 193 / 89

Rejestracja : 05/04/2016
Punkty : 47
Liczba postów : 67

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW90/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (90/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t147-nicholas-grenville#306https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t649-nicholas-grenville#993https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t701-nicholas-grenville#1290

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Pon Mar 13, 2023 10:23 pm
Zniszczenia jakie obecnie prezentowały się w tym mieszkaniu, można było podpiąć pod brak kontroli nad ogniem. Że coś się zapaliło i doprowadziło do niekontrolowanych zniszczeń. Brakowałoby tylko użycia gaśnicy, aby zmoczyć nieco teren, że była wykorzystywana aby pożar ugasić. To byłby dobry pomysł, do którego nikt by się nie przyczepił, skąd takie zniszczenia.
Vincent najwyraźniej nie miał pojęcia o różnych zachowaniach dzieci. Szczególnie dorastających. Nicholas zmagał się teraz z trudnym okresem dojrzewania dziecka mającego dziesięć lat, to nie chciał sobie wyobrażać, co będzie jak Vanessa zostanie nastolatką.
- Gdyby tak było jak mówisz, pojawiłaby się tutaj nikomu nic nie mówiąc?
Odpowiedział do stwierdzenia Vincenta, który pewnie nie wierzył, w zazdrość dziecka. Nicholas nie miał pojęcia, co w nią wstąpiło i dlaczego tutaj przyjechała, skoro jak wspomniał Vincent, dał jej adres zamieszkania w razie trudnych sytuacji.
- Rozumiem. Vanessa wymknęła się z domu bez wiedzy Rebecci. Podejrzewam, że sama tutaj się dostała. Ale jak, dowiem się dopiero jak odzyska przytomność.
Nicholas nie naciskał. Skoro Vincent stwierdził, że zostać w tym mieszkaniu nie może, ani także nie zamierzał skorzystać z oferty noclegu w Lagunie. Wątpliwości Edamsa były na miejscu, gdyż nawet Grenville, nie miał pojęcia jak Vanessa się tutaj dostała i czy nie wyrządziła gdzieś szkód w mieście.
- Przekażę jej. I za pozwoleniem. Chociaż zrobię zdjęcia, aby pokazać skutki jej zachowania.
Jeżeli Vincent nie miał nic przeciwko, Nicholas zrobił zdjęcia poważnie uszkodzonych mebli i łóżka. To miał być dowód dla jego córki, jak kończy się w jej przypadku brak kontroli nad darem.
Nic więcej ich nie trzymało i lepiej, aby Grenville ewakuował się już z córką i swoim towarzyszem. Vincent w między czasie udał się po coś i wrócił z plecakiem. Pożyczył jakieś ubrania należące do Joe. Nicholas przejrzał rzeczy i wybrał dresy, które wydawały mu się być ciepłe. Chociaż na tyle, aby nie zmarzła mu za mocno podczas drogi do samochodu.
- Pożyczę dresy. Zwrócę przy następnym spotkaniu.
Nie ważne że były za duże, ważne żeby Vanessa była w coś odziana. Jeżeli w tych rzeczach były także skarpety, Nicholas i to pożyczył. Ubrał ją, być może z pomocą Normana i Vincenta. Otulił ją swoją kurką i wziął ostrożnie na ręce.
- Dla Waszego bezpieczeństwa, nie dawaj Vanessie nowego adresu zamieszkania. I jeżeli dowiesz się szczegółów zdarzenia od Joe, powiadom mnie. Umówimy się na spotkanie i wyjaśnimy z dziewczynami całe to zajście, aby to się więcej nie powtórzyło.
Zasugerował i zaproponował nowe spotkanie, aby wspólnie rozwiązać problem Vanessy i wyjaśnić jej na spokojnie całą sytuację. Wszystko też zależy od tego, czego Nicholas się dowie od córki.
Vincent Edams
Vincent Edams
Pseudonim : Obiekt 36
Wiek postaci : 21
Zawód : Zastępca Dona, ikwidator w Sombras Mutadas
Moc : Ramiona wektorowe
Wzrost i waga : 173/73

Rejestracja : 21/01/2023
Punkty : 104
Liczba postów : 130

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW79/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (79/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t688-vincent-edams

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Wto Mar 14, 2023 6:53 pm
Nie widział. Nie miał pojęcia dlaczego Van zareagowała taką histerią.
- Jeżeli jechała tu sama, to mogła zostawić ślady po drodze. Lepiej żeby jakiś czas się nie pokazywała publicznie - powiedział
Kiwnął głową na znak, że zezwala na zdjęcia, chociaż nie do końca wiedział, czy Greenville w ogóle się tym przejmie. Znaczy... gdyby nie wrócił o czasie, cała sprawa mogła się skończyć tragicznie. Wątpił by dziewczynka się przejęła zniszczeniami.
- Jak coś się dowiem, to ci dam znać - obiecał. - Nie wiem co ze spotkaniem. Jeżeli Joe nie będzie chciała się spotkać, to jej do tego nie zmuszę...ale jeżeli pozwolisz to ja chce z Van porozmawiać, jak już dojdzie do siebie. - należało jej się dostanie po uszach za to wszystko. - Bądźcie ostrożni. Dajcie znać jak wrócicie bezpiecznie
Podszedłem do śpiącej Joe, odgarniając kosmyk z jej twarzy. Przyłożył wierzch dłoni do jej czoła. Gorączkowała. Musiał szybko ją zabrać w lepsze warunki.
Nicholas Grenville
Nicholas Grenville
Pseudonim : Oliver Mayes / Nicky / Blondie (wg Mary)
Wiek postaci : 32
Zawód : Kierownik Baru i Hostelu / Barman / Przywódca Rebelii
Moc : Smog / Czarna Mgła
Wzrost i waga : 193 / 89

Rejestracja : 05/04/2016
Punkty : 47
Liczba postów : 67

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW90/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (90/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t147-nicholas-grenville#306https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t649-nicholas-grenville#993https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t701-nicholas-grenville#1290

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Wto Mar 14, 2023 10:56 pm
Nicholas słysząc słowa Vincenta, zmarszczył brwi. Jeszcze chwilę temu chłopak mówił co innego odnośnie jej zachowania, że nie ma pojęcia, ale już zakładał fakt, że mogła zostawić jakieś ślady? Jakie? Kawałki chleba jak Małgosia, aby trafić później do domu? Wiedziała, że publicznie nie może używać mocy. Wiedziała jak niebezpiecznie jest. Nicholas wierzył w swoje dziecko, że nie użyłaby mocy w miejscu publicznym. Upust jej dała tutaj. W tym mieszkaniu.
- Chwilę temu mówiłeś, że nie wiesz w jakim stanie przyszła, jak się mogła zachowywać, a zakładasz że mogła zostawić jakieś ślady? Jakie?
Zapytał dość poważnie. Trochę słowa Vincenta brzmiały jakoś dziwnie, jakby jednak może coś wiedział, ale powiedzieć nie chciał. Dobrze, że uniknęli najgorszego, obie dziewczyny żyją i więcej świadków nie ma.
- Przede wszystkim chcę, aby Vanessa ją przeprosiła. I Ciebie również. Ale zrozumiem, jeżeli Joe nie będzie chciała. Was umówię jak Vanessa będzie na to gotowa.
Pierw to Nicholas musiał z nią porozmawiać i wiedział już, że skończy się to dla niej na poważnym szlabanie i ścisłej kontroli. Nie wyciągnęła wniosków z przeszłych wydarzeń, nie brała pod uwagę zmartwień rodziców, narażała się na niebezpieczeństwo. Serce Nicholasa długo może nie wytrzymać tych jej wybryków.
Mając córkę w ramionach, Grenwille skinął głową Normanowi, że mogą wychodzić.
- Dam znać jak zajedziemy na miejsce. Trzymaj się.
Potwierdził, że powiadomi jak dojadą na miejsce. Aby nie tracić czasu, bo również Vincent miał na głowie sporo spraw z tym incydentem i musiał się ewakuować, Nicholas z Normanem opuścili mieszkanie, kierując się do swojego samochodu. Nie wyglądali podejrzanie, ot zwyczajnie rodzic trzymał swoje dziecko, które zapomniało kurtki i na dodatek zasnęło w mieszkaniu jego przyjaciela. Dzięki kapturowi od bluzy, można było schować jej włosy, które zapewne też były trochę ubrudzone od jej własnej krwi i nie rzucały się w oczy.
Wsiedli do samochodu. Nicholas z Vanessą zajął tylne siedzenia. Norman przejął kierownicę i odjechali we wskazane przez Nicholasa miejsce. Fabryka.


[z/t + Vanessa]
Vincent Edams
Vincent Edams
Pseudonim : Obiekt 36
Wiek postaci : 21
Zawód : Zastępca Dona, ikwidator w Sombras Mutadas
Moc : Ramiona wektorowe
Wzrost i waga : 173/73

Rejestracja : 21/01/2023
Punkty : 104
Liczba postów : 130

Informator
Grupa krwi: AB+
Procent mocy:
Loft  - Page 5 K3GW5YW79/100Loft  - Page 5 UdWvTHi  (79/100)
https://the-gifted-pbf.forumpl.net/t688-vincent-edams

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Sro Mar 15, 2023 8:31 am
Vinc spojrzał na niego zirytowany. Naprawdę? TERAZ musiał bawić się w to łapanie za słówka? I co to miało być ? Naprawdę po tym wszystkim, nadal węszył spisek, że Vincent coś ukrywał przed nim.
- Powiedziałem MOGŁA. - warknął z naciskiem na "mogła". - Jeżeli jechała w choć trochę podobnym stanie do tego, w którym ją zastałem, to mogła, MOGŁA, zostawić ślady.
Gdy Nick wyszedł, Vinc zaklął cicho pod nosem.  Odkąd jest w Sombras, nigdy nie dał Nickowi powodów, by mu nie ufał, a ten wciąż go łapał za te pieprzone słówka. Edams nic złego w stosunku do nich źle nie zrobił, więc naturalne, że czuł się po prostu zły, za ten brak zaufania.
Czuwał przy Joe do zmierzchu, a ten już był niebawem. W międzyczasie spakował ich rzeczy osobiste, prochy i to co im zostało, a było tego niewiele. Odstąpił od Ross dopiero gdy dostał wiadomość od człowieka wysłanego przez Papę. Samochód był zaparkowany przecznice dalej, by nie budzić podejrzeń. W końcu było tu wcześniej niezłe zamieszanie. Trzeba było zamaskować ślady a był ku temu najlepszy sposób...
Wlał na patelnię olej, wstawił na kuchenkę i tak zostawił. Niby chciał zrobić frytki, zapomniał i wyszedł.  Wszystko pójdzie z dymem.
Okrył Joe szczelniej kocem, zabrał ich rzeczy i wyszedł, niosąc ją na rękach, na korytarz. Wybrał drogę górą, by uniknąć kamer. Poruszanie się po dachach, przy pomocy wektorów było dziecinnie łatwe i przed wszystkim bezpieczniejsze.
Dotarł do Alejandra i stamtąd już do kryjówki

/Zt
Sponsored content

Loft  - Page 5 Empty Re: Loft

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach